Białoruś: protest pracowników zakładów Biełaz, ludzie wyszli na ulice
Portal internetowy gazety "Nasza Niwa" informuje, że strajkuje kilkusetosobowa załoga zakładów Biełaz z podstołecznego miasta Żodzina, które produkują największe na świecie ciężarówki.
2020-08-13, 13:50
Powiązany Artykuł
Ciąg dalszy demonstracji na Białorusi. Nie żyje młody mężczyzna
Załoga tych zakładów w trakcie spotkania z dyrekcją żądała przedstawienia protokołów z lokali wyborczych sporządzonych po niedzielnych wyborach prezydenckich oraz usunięcia z miasta funkcjonariuszy milicyjnego OMON-u.
Posłuchaj
- Protesty w związku z sytuacją na Białorusi. Moskiewska policja rozpędziła demonstrację
- "Nie ruszać dziennikarzy". Reakcja szefa MSW Białorusi na zatrzymania przedstawicieli mediów
W Mińsku robotnicy zakładów ceramiki użytkowej Kieramin zebrali się przed wejściem do fabryki. W stolicy obserwuje się, jak większe i mniejsze kolumny kierują się w stronę centrum miasta. Ulicami jeżdżą samochody, których kierowcy nieustannie trąbią.
Powiązany Artykuł
Protesty na Białorusi. Milicjanci odchodzą z pracy
Pojawiła się również niepotwierdzona informacja, że pracownicy kilku firm budowlanych ze stolicy skierowały do władz i oficjalnych związków zawodowych żądania przywrócenia normalnej pracy internetu, ponownego przeanalizowania wyników wyborów prezydenckich i zaprzestania stosowania siły przez OMON.
REKLAMA
Na pl. Jakuba Kołasa wyszli pracownicy filharmonii i śpiewają co kilka minut białoruski hymn religijno-patriotyczny "Mahutny Boża", czyli "Wszechmocny Boże". Kilkuset wiernych zebrało się na pl. Swabody, który znajduje się między kościołem katedralnym a cerkwią katedralną - ludzie modlą się tam o pokój na Białorusi.
pb
REKLAMA