Wypadek autokaru z dziećmi na autostradzie A1. Są ranni
- Po wypadku autokaru, w który sobotę rano wypadł z autostrady A1 w kierunku Gdańska w miejscowości Stanisławie (Pomorskie), jedna osoba jest w stanie ciężkim, a trzy w stanie średnim - poinformował Marcin Tymiński z biura prasowego wojewody pomorskiego.
2020-08-15, 16:05
Powiązany Artykuł
Wypadek polskiego autobusu na Węgrzech. Prawie wszyscy pasażerowie są już w Polsce
Autobusem jechało 31 osób. Podróżowało nim 22 dzieci, w wieku od 7 do 17 lat, z Żywca (Śląskie) jadących na wypoczynek wakacyjny do Mikoszewa (Pomorskie). Pozostali to dorośli, w tym opiekunowie.
Tymiński podał, że poszkodowani trafili ogółem do pięciu szpitali w Gdańsku, a niektórzy także do szpitali w Starogardzie Gd., Tczewie, Kościerzynie, Elblągu (Warmińsko-Mazurskie) i w Grudziądzu (Kujawsko-Pomorskie).
- Jedna osoba jest w stanie ciężkim, trzy w stanie średnim. Reszta osób jest hospitalizowana – wyjaśnił.
23 zastępy straży pożarnej
W sobotę ok. godz. 5.40 autokar przewożący dzieci z niewiadomych przyczyn zjechał z autostrady A1 w kierunku Gdańska w miejscowości Stanisławie, przebił barierki ochronne, przekoziołkował i ponownie stanął na kołach. Utrudnienia w ruchu trwały ok. czterech godzin.
W akcji ratunkowej wzięły udział 23 zastępy straży pożarnej, kilkanaście karetek pogotowia i dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dla rodzin osób jadących autokarem wojewoda pomorski uruchomił infolinię: (58) 301-17-34.
Wszystkie okoliczności wypadku autokaru wyjaśniać będzie prokuratura. Policja sprawdziła, że kierowca był trzeźwy.
dn
REKLAMA
REKLAMA