Odwołanie łódzkiego kuratora oświaty. Wojewoda: decyzja bez związku z wypowiedzią o LGBT
- Decyzja o odwołaniu łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego nie miała żadnego związku z jego wypowiedziami na antenie TV Trwam - poinformował wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński. Wcześniej dymisję łódzkiego kuratora potwierdziła rzecznik MEN Anna Ostrowska.
2020-08-23, 14:27
Tobiasz Bocheński podał, że odwołanie łódzkiego kuratora oświaty nie było związane z jego wypowiedziami na antenie Telewizji Trwam. - Takie decyzje są zawsze wynikiem pogłębionej analizy działań i efektów pracy, a nie pojedynczych wypowiedzi medialnych - przekazał wojewoda za pośrednictwem swojej rzeczniczki Dagmary Zalewskiej.
Powiązany Artykuł
"Musimy odbudowywać naszą kulturę". Wildstein o strategii wobec ideologii LGBT
Posłuchaj
- "Zdalna nauka nie jest rozwiązaniem". Wiceminister zdrowia o powrocie dzieci do szkół
- Darmowe szkolenia dla nauczycieli dot. pracy online. MEN zachęca do udziału
Kurator odwołany "po dogłębnej analizie"
Jak podała wcześniej rzeczniczka MEN Anna Ostrowska, minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski na początku ubiegłego tygodnia otrzymał wniosek od wojewody łódzkiego o odwołanie łódzkiego kuratora oświaty. - Minister edukacji odniósł się do tego wniosku pozytywnie po dogłębnej analizie dotychczasowej działalności łódzkiego kuratora oświaty - dodała.
Kontrowersje po wypowiedzi kuratora
W piątek wniosek o odwołanie Wierzchowskiego ze stanowiska skierował do ministra oświaty poseł Lewicy Tomasz Trela. Była to reakcja na wypowiedzi kuratora w TV Trwam z czwartku. - Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy, bo to jest wirus dehumanizacji społeczeństwa - mówił wówczas Grzegorz Wierzchowski.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Tęczowa wolność słowa". Aktywiści LGBT próbowali zniszczyć billboardy "Milczącej Większości"
Wypowiedź Grzegorza Wierzchowskiego o LGBT dla Telewizji Trwam zacytowała "Rzeczpospolita". - Jest to wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości - mówił Wierzchowski na antenie telewizji Trwam. Rzeczpospolita zrelacjonowała to 21 sierpnia.
- Pomoc służb sanitarnych, trzy warianty funkcjonowania szkół. Szef MEN o trybie nauczania od 1 września
- Szef MEN o środkach bezpieczeństwa: nie zdezorganizują pracy szkół
"Ta skandaliczna, oburzająca i niedopuszczalna wypowiedź dyskwalifikuje Grzegorza Wierzchowskiego jako kuratora oświaty. Jak człowiek wygłaszający podobne brednie ma czuwać nad prawidłową realizacją programów nauczania?! Dlatego oczekuję od Pana Ministra natychmiastowego odwołania Grzegorza Wierzchowskiego z pełnionej funkcji" - podkreślił w piśmie skierowanym do ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego Tomasz Trela.
Koalicjant "wyraża zaniepokojenie"
Zaniepokojenie odwołaniem kuratora wyraziła należąca do Zjednoczonej Prawicy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry. W oświadczeniu zamieszczonym na Twitterze partia stwierdziła, że w pełni szanuje prawo koalicjantów do prowadzenia polityki personalnej w resortach, za które odpowiadają.
REKLAMA
"Jednak dymisja łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, którą media wiążą z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam na temat zagrożenia ideologią stojącą za LGBT, wzbudziła niepokój wśród naszych wyborców. Dlatego zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie jej powodów. W pełni podzielamy opinię Pana Kuratora o zagrożeniach dla polskiej młodzieży, jakie niesie ze sobą agresywna i dyskryminująca ideologia LGBT" - czytamy w oświadczeniu Solidarnej Polski.
Powiązany Artykuł
Szef MEN: zostawiliśmy sobie możliwość przejścia na kształcenie zdalne w całym kraju
jmo
REKLAMA