Liga Europy. Legia poznała możliwych rywali. Korzystne losowanie
FK Sileks z Macedonii Północnej lub Drita Gnjilane z Kosowa - z jednym z tych klubów zmierzy się Legia Warszawa w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy. Wcześniej swoich rywali w europejskich pucharach poznały też Lech Poznań i Piast Gliwice.
2020-09-01, 13:52
Mistrz Polski nie ma za sobą dobrych ostatnich dni. Przed tygodniem Legia pożegnała się z marzeniami o Lidze Mistrzów, musząc uznać wyższość Omonii Nikozja, która w Warszawie wygrała 2:0 i wyrzuciła polski zespół za burtę rozgrywek. Później nastąpiła ligowa porażka przed własną publicznością w spotkaniu z Jagiellonią (1:2).
Ostatnią szansą na to, by pokazać się w Europie, pozostała Liga Europy - wciąż jednak trzeba przejść przez kwalifikacje, które wcale nie muszą okazać się spacerkiem. Trzeba jednak przyznać, że wtorkowe losowanie piłkarze Aleksandara Vukovicia mogą uznać za korzystne.
Zarówno FK Sileks, jak i Drita Gnjilane są zespołami, które na papierze Legia powinna odprawić z kwitkiem bez większego trudu. Ostatnie mecze pokazały jednak, że mistrz Polski nie może pozwolić sobie na to, by lekceważyć rywala. Spotkanie zostanie rozegrane 24 września. Po tym stołecznej ekipie zostanie już tylko jeden rywal do wyeliminowania, by brać udział w fazie grupowej rozgrywek.
REKLAMA
Lech Poznań zagra na wyjeździe ze szwedzkim Hammarby IF. Zawodnicy trenera Stefana Billborna do lidera, Malmo FF tracą czternaście punktów. Warto przypomnieć, że w Szwecji rozgrywki toczą się systemem wiosna-jesień, dlatego najbliższy rywal Kolejorza w europejskich pucharach, ma już za sobą osiemnaście rozegranych kolejek w swojej rodzimej lidze.
Z kolei Piast zmierzy się z TSV Hartberg - to piąty zespół ostatniego sezonu austriackiej Bundesligi. Drużyna nie rozpoczęła jeszcze zmagań ligowych w nowej kampanii, ale rozegrała jeden oficjalny mecz w ramach 1/32 Pucharu Austrii, w którym rozbiła swojego rywala w meczu wyjazdowym aż 7-0.
W eliminacjach drużyny rozgrywają tylko po jednym spotkaniu, zamiast rywalizować w tradycyjnym systemie mecz i rewanż. To efekt pandemii koronawirusa oraz faktu, że rozgrywki rozpoczynają się z opóźnieniem. Finał sezonu 2020/21 ma się odbyć w Gdańsku.
REKLAMA
REKLAMA