Koniec kadencji Adama Bodnara. Poseł PiS: był politycznie zaangażowany po jednej stronie

9 września kończy się kadencja Adama Bodnara na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich. - Na pewno nie był niezależny od polityki. Ewidentnie angażował się ideologicznie po stronie lewicowo-liberalnej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PiS Daniel Milewski. - Szukał własnej drogi sprawowania tego urzędu. Uważam, że to była dobra kadencja - uważa poseł PO Grzegorz Schetyna. 

2020-09-09, 15:07

Koniec kadencji Adama Bodnara. Poseł PiS: był politycznie zaangażowany po jednej stronie

Politycy w Sejmie są podzieleni w ocenie kończącej się dziś kadencji Adama Bodnara na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich. Krytycznie jego działalność oceniają parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Zdaniem Daniela Milewskiego Adam Bodnar nie był urzędnikiem niezależnym od polityki. W jego ocenie mocno angażował się w ideologiczne spory po stronie lewicowo-liberalnej. - Zasłynął aktywnością tylko na tym polu. Wszelkie inne działania były działaniami, które w żaden sposób nie dały się Polakom odczuć - mówi portalowi PolskieRadio24.pl poseł PiS.

PiS krytykuje Bodnara

W ocenie Milewskiego Adam Bodnar jako RPO funkcjonował w alternatywnej rzeczywistości. Poseł PiS mówi, że kiedy w ubiegłym roku Rzecznik Praw Obywatelskich składał sprawozdanie ze swojej działalności, to odniósł on wówczas wrażenie, że żyje w zupełnie innym państwie. - On opowiadał o państwie, które jest państwem opresyjnym, a my żyjemy w zupełnie innej rzeczywistości. Nie może być takiej sytuacji, że rzecznik broni wyimaginowanej rzeczywistości - tłumaczy Milewski.

Jeszcze dalej w ocenie działalności Bodnara jako RPO idzie senator PiS Marek Martynowski. - Niestety, ale wcielił się w rolę polityka i to po jednej stronie. Przynajmniej w takiej roli występował według mnie w Senacie. Nie było rozgraniczenia, nie szukał kompromisu, nie wchodził w rolę człowieka, który jest poza polityką. Bardzo skręcał w lewo i to każdy widział - mówi portalowi PolskieRadio24.pl senator Martynowski.

Powiązany Artykuł

ardanowski 1200.jpg
"Wieś może być wielką, zieloną elektrownią, ale muszą być na to środki". Minister rolnictwa o OZE

Polityk PiS tłumaczy, że Bodnar angażował się po jednej stronie w tematy polityczne, takie jak np. reforma wymiaru sprawiedliwości, a nie spełniał obowiązków wobec zwykłych obywateli. Przykład? - Senator Prawa i Sprawiedliwości Bogusława Orzechowska zgłosiła się do RPO z problemem konkretnego obywatela z jej okręgu wyborczego, niestety nie dostała żadnej odpowiedzi. To świadczy o tym, że był zaangażowany tylko i wyłącznie po lewej stronie - mówi Martynowski. 

REKLAMA

Opozycja chwali RPO

Odmiennego zdania w sprawie oceny działalności Rzecznika Praw Obywatelskich są politycy opozycji. - Był postacią niezależną od rządu, od polityki, od opozycji. Szukał własnej drogi sprawowania tego urzędu, miał swoją agendę tematów. Uważam, że to była dobra kadencja - komentuje w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

W ocenie polityka PO Adam Bodnar powinien być wzorem do naśladowania dla swojego następcy. - Chciałbym, żeby to była droga dla jego następcy. Niezależność przede wszystkim, być przedstawicielem obywateli i pomagać im radzić sobie z władzą, z każdą władzą - dodaje Schetyna. 

Powiązany Artykuł

east news hołownia 1200.jpg
Poseł PO krytykuję Hołownię. Powodem polityczne kłusownictwo

Pozytywnie kadencję Adama Bodnara ocenia również rzecznik prasowy PSL Miłosz Motyka. W jego ocenie był on rzecznikiem wszystkich obywateli. - Potrafił stanąć po stronie aktywisty lewicowego, jak i osoby, która miała problem z interpretacją prawa, a była usytuowana raczej po prawej stronie. Widać, że starał się wychodzić poza polityczne ramy. Rzadko zabierał głos w sprawach politycznych, często robił to w sprawach społecznych, obywatelskich, wymiaru sprawiedliwości i wolności obywatelskich, potrafił dobrze dbać o historię, stąd np. wniosek kasacyjny do Sądu Najwyższego o rehabilitację Wincentego Witosa  - komentuje Miłosz Motyka.

Co z nowym RPO?

Koniec kadencji Adama Bodnara to nie koniec sprawowania przez niego urzędu. Obowiązki Rzecznika Praw Obywatelskich zgodnie z prawem będzie pełnił do czasu wyboru nowego RPO. Nie wiadomo, kiedy zostanie wyłoniony jego następca. Kalendarz prac Sejmu i Senatu na najbliższe posiedzenia nie zawiera punktu dotyczącego wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Jedyną kandydatką zgłoszoną na nowego RPO jest Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Politycy PiS i opozycji w tym przypadku zgodnie przyznają, że ma ona niewielkie szanse na wybór. 

REKLAMA

- Mamy jedną kandydaturę. Mam poważne wątpliwości, czy uzyska ona poparcie w izbie sejmowej. Sądzę, iż temat wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich pozostanie kwestią otwartą - mówi Daniel Milewski z PiS.  

Powiązany Artykuł

ENbodnar-1200.jpg
Kończy się kadencja Adama Bodnara. Publicysta: był rzecznikiem partyjnym i zdecydowanie zideologizowanym

- Nie ma dziś w parlamencie konsensusu w sprawie wyboru nowego rzecznika, a PiS nie ma pomysłu jak wyjść z tej sytuacji i kogo znaleźć na miejsce Adama Bodnara - uważa Grzegorz Schetyna. RPO wybiera Sejm, a decyzję posłów musi następnie zatwierdzić Senat. W pierwszej izbie większość należy do PiS, a w drugiej do opozycji, dlatego znalezienie osoby, która będzie akceptowalna przez obie strony może być trudne.

- To musiałaby być osoba kompletnie spoza polityki i takiej należałoby szukać. Nie mam wrażenia, że PiS to robi. Wydaje mi się, że oni chcą kogoś, do kogo będą mieli stuprocentowe zaufanie. Takiego rzecznika szukają i nie mogę go znaleźć. Niech rzecznikiem jak najdłużej będzie Adam Bodnar - mówi Schetyna. 

Na inne kryteria wskazuje poseł PiS. - Bardzo chciałbym, żeby Rzecznikiem Praw Obywatelskich była osoba takiego formatu, która nie pozostawia wątpliwości co do braku politycznego zaangażowania. Mam nadzieję, że prędzej czy później taki rzecznik zostanie wybrany - komentuje Milewski. 

REKLAMA

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej