Derby Śląska bez kibiców Ruchu
- Dobrze, że znów się zmierzymy w lidze, bo ekstraklasa bez Górnika była niepełna - mówi trener Ruchu Chorzów Waldemar Fornalik. W sobotę "Derby Śląska" - najsłynniejszy klasyk polskiej ligi.
2010-08-27, 20:51
- Kiedyś będąc już mistrzem Polski, przegraliśmy w Chorzowie 1:5, bo moi zacni koledzy z obrony już wcześniej świętowali tytuł. Kibice Ruchu się z nas wtedy śmiali - wspominał były piłkarz Górnika Stanisław Oślizło.
- To  zawsze były pełne dramaturgii spotkania i mimo  że przecież miałem w Ruchu wielu przyjaciół, z którymi spotykałem się na   zgrupowaniach reprezentacji narodowej, to ta przyjaźń kończyła się  przy  pierwszym gwizdku sędziego rozpoczynającego derby - dodał Oślizło.  
- Zdajemy sobie sprawę ze skali trudności, jakie nas w  niedzielę  czekają, bo zabrzanie są dobrej dyspozycji. Co nie znaczy, że nie  powalczymy o  komplet punktów - stwierdził szkoleniowiec Ruchu Waldemar Fornalik,  który  zaczynał swoją trenerską przygodę z ekstraklasą w roli trenera Górnika.  
- Zapowiada się trudny mecz. Musimy wierzyć w swoje  umiejętności. Mamy  uznanie dla klasy rywala ale zagramy bez respektu - dodał trener  gospodarzy  Adam Nawałka. 
W tym sezonie na stadion w Zabrzu nie są  wpuszczani ze  względów bezpieczeństwa kibice drużyn przyjezdnych i chorzowian też w  niedzielę  nie będzie. "Szkoda, bo kibice wszędzie nas wspierają. Ciekawsze są  widowiska z  udziałem sympatyków obu stron. Jednak musimy się z taką sytuacją  pogodzić" -  podsumował Fornalik. 
Zabrzanie z Ruchem zagrają po rocznej  przerwie spowodowanej spadkiem z  ekstraklasy. Mecz będzie mogło obejrzeć 13 tysięcy widzów. Do  piątkowego popołudnia sprzedanych zostało 10 tysięcy biletów (łącznie z  karnetami). 
gaw