Powstanie Warszawskie. 1 października 1944. "Gdy zapadła nad miastem śmiertelna cisza"

Sześćdziesiąty drugi dzień powstania, niedziela. Trwa zawieszenie broni. Ze Śródmieścia wychodzi 8 tysięcy osób. Według Niemców ewakuacja miała objąć od 200 do 250 tysięcy ludzi.

2024-10-01, 06:00

Powstanie Warszawskie. 1 października 1944. "Gdy zapadła nad miastem śmiertelna cisza"
Oddziały powstańcze opuszczają Warszawę. Ulica Nowowiejska przy Politechnice. Październik 1944. Foto: PAP/CAF reprodukcja

Powiązany Artykuł

Posłuchaj

W nocy z 30 września na 1 października doszło do tymczasowego rozejmu. (PR, 2014) 2:21
+
Dodaj do playlisty

 

Mieszkańcy Warszawy zwlekają z decyzją o opuszczeniu miasta. W "Tygodniku Warszawskim" w 1947 roku tak wspomina ten dzień poeta Jerzy Braun: "Gdy zapadła nad miastem śmiertelna cisza znamionująca początek zawieszenia broni, tłumy wyległy na ulice. Dziwne to było uczucie: iść swobodnie, bez ostrzału przez "pola śmierci", po których dotąd tańczyły kule karabinowe, wzniecały ciemną kurzawę pociski granatników. [...]"


Posłuchaj

- Wieczorem nie słyszeliśmy już dział i niemieckiej broni maszynowej - wspominał Edmund Baranowski ps. Jur. (PR, 2014) 1:56
+
Dodaj do playlisty

 

W nocy z 1 na 2 października powstańcy z udziałem gen. Antoniego Chruściela ps. Monter opracowują projekt umowy o zaprzestaniu walk na terenie Warszawy. Do godziny 19 obowiązuje zawieszenie broni, po tym czasie Niemcy zaczynają znowu ostrzał artyleryjski Śródmieścia. Pociski spadają głównie na ulice Złotą, Al. Jerozolimskie, Mokotowską, Nowogrodzką i Żurawią. Tu gnie jedna z ostatnich ofiar powstania, żołnierz AK Stefan Kwaśniewski.

REKLAMA


Posłuchaj

Zawieszenie broni, ludzie wychodzą z piwnic i schronów - wrażenia Jerzego Brauna z godzin zawieszenia broni w Śródmieściu; wspomnienia Adama Bienia, członka Krajowej Rady Ministrów. Cykl "Dni Walczącej Stolicy" Władysława Bartoszewskiego. (RWE, 1984) 14:21
+
Dodaj do playlisty

 

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski wysyła wiadomości do Szefa Sztabu Naczelnego Wodza w Londynie i do dowódców okręgów AK w kraju: "Dalsza walka w Warszawie nie ma już żadnych szans. Zdecydowałem ją skończyć. Warunki kapitulacji gwarantują żołnierzom pełne prawa kombatantów i ludności cywilnej humanitarne traktowanie. Sam iść muszę z żołnierzami do niewoli". […]

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej