Polacy o ponownym przeliczaniu głosów. Nowy sondaż dla Polskiego Radia 24

Ponad połowa Polaków uważa, że nie ma potrzeby ponownego przeliczania głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich – wynika z sondażu IBRiS dla Polskiego Radia 24.

2025-06-25, 09:45

Polacy o ponownym przeliczaniu głosów. Nowy sondaż dla Polskiego Radia 24
Polacy chcą ponownego przeliczenia głosów? Sondaż dla Polskiego Radia 24. Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz/Andrzej Jackowski, Shutterstock/KSikorski

Za ponownym przeliczeniem głosów oddanych w II turze wyborów prezydenckich opowiada się 44,9 proc. respondentów, podczas gdy 51,9 proc. jest temu przeciwnych. Jedynie 3,2 proc. badanych nie ma zdania na ten temat.

Czy Pana/Pani zdaniem powinno dojść do ponownego przeliczenia wszystkich oddanych głosów w II turze wyborów prezydenckich?

  • Zdecydowanie tak – 31,7 proc.,
  • Raczej tak – 13,2 proc.,
  • Zdecydowanie nie – 34,1 proc.,
  • Raczej nie – 17,8 proc.,
  • Nie wiem/Trudno powiedzieć – 3,2 proc.

Wśród wyborców opozycji (PiS, Konfederacja, Razem) za ponownym przeliczeniem wszystkich głosów opowiada się 11 proc. badanych, a przeciw jest 89 proc. Z kolei wśród zwolenników koalicji rządzącej (KO, Polska 2050, Lewica) 83 proc. popiera ponowne liczenie głosów, 12 proc. jest temu przeciwnych, a 5 proc. nie ma w tej sprawie zdania.

Sondaż został przeprowadzony przez pracownię IBRiS 24 czerwca 2025 roku metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), na próbie 1070 dorosłych Polaków.

Co wiadomo o anomaliach w komisjach wyborczych?

Po wyborach prezydenckich do Sądu Najwyższego wpłynęło ok. 50 tys. protestów wyborczych - to równowartość kilku lat normalnej pracy tej instytucji. Większość protestów (ok. 90 proc.) oparta jest na wzorze udostępnionym przez posła Romana Giertycha  powiedziała w Radiu ZET prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. 

REKLAMA

Najczęstsze błędy dotyczą przypisywania głosów kandydatom "na odwrót". Sąd Najwyższy nakazał ponowne przeliczenie głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Z sobotniego komunikatu Prokuratury Krajowej wynika, że prokurator generalny Adam Bodnar zapoznał się z protokołami przeliczenia kart do głosowania w 10 obwodowych komisjach wyborczych.

W siedmiu z dziesięciu komisji wyborczych doszło do błędnego przypisania głosów - zamiast Rafała Trzaskowskiego większą liczbę głosów błędnie przypisano Karolowi Nawrockiemu. Nieprawidłowości wykryto w Krakowie, Strzelcach Opolskich, Mińsku Mazowieckim, Oleśnie, Grudziądzu, Wieńcu (gmina Brześć Kujawski) i Gdańsku. 

W Katowicach doszło do omyłkowego dopisania głosów nieważnych obu kandydatom, a w Tarnowie wynik zgadzał się z protokołem. W Kamiennej Górze ważne głosy na Trzaskowskiego znalazły się w pakiecie Nawrockiego. Po przeliczeniu okazało się, że więcej ważnych głosów otrzymał Trzaskowski, a nie - jak stwierdzono w protokole - Nawrocki. Sprawa trafi do prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. Sąd Najwyższy ma czas na zatwierdzenie wyników wyborów do 2 lipca.

Spór o ponowne przeliczenie głosów

Poseł KO Roman Giertych domaga się ponownego przeliczenia wszystkich głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Z kolei część opozycji, a także partie rządzącej koalicji: PSL i Lewica, apelują o ponowne przeliczenie głosów tam, gdzie pojawiły się nieprawidłowości.

REKLAMA

Politycy PiS - w tym prezydent Andrzej Duda - odrzucają żądania szerokiego przeliczenia głosów. Z kolei premier Donald Tusk publicznie zapytał polityków PiS, "czy nie chcą poznać prawdziwych wyników głosowania", zaznaczając, że "uczciwi nie mają się czego bać".

Czytaj także:

Źródło: IBRiS/Polskie Radio 24/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej