Konfederacja może stracić blisko 7 mln zł? Skarbnik partii: doniesienia na ten temat są nieprawdziwe

Według portalu Wprost.pl Konfederacja może stracić rocznie 6,8 mln zł subwencji dla swojej formacji. Przyczyną ma być przekroczenie limitu jednego procenta w przyjętych przez ugrupowanie tak zwanych niepieniężnych korzyści majątkowych. Zdaniem skarbnika partii Michała Wawera, doniesienia portalu na ten temat są nieprawdziwe. 

2020-09-27, 07:05

Konfederacja może stracić blisko 7 mln zł? Skarbnik partii: doniesienia na ten temat są nieprawdziwe

Sprawa dotyczy ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych. Jednak Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę w tej sprawie dopiero niedawno, a wkrótce ma wypowiedzieć się w kwestii rocznego sprawozdania formacji. 

Według Wprost.pl jedną z wątpliwości dotyczących finansów ugrupowania jest promocja jego kandydatów do polskiego parlamentu w mediach społecznościowych, którą prowadziły profile partii Wolność (teraz KORWiN) i Ruch Narodowy – zarządzane przez liderów Konfederacji: Janusza Korwin-Mikkego i Roberta Winnickiego.

Użyczanie lokali ugrupowaniu przez Ruch Narodowy

Inna kwestia dotyczy posługiwania się materiałami wyborczymi z wyborów do Parlamentu Europejskiego. Portal wskazuje, że takie postępowanie jest niezgodne z przepisami – w wyborach z 2018 roku komitet nazywał się bowiem "Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy".

W artykule pojawia się także zarzut użyczania lokali ugrupowaniu przez Wolność i Ruch Narodowy bez stosownej umowy.

REKLAMA

Ponieważ Komitet Wyborczy Konfederacji uzbierał niespełna 1 milion 730 tysięcy złotych, korzyści majątkowe o charakterze niepieniężnym – a takimi są wymienione wyżej – nie mogły wynosić więcej niż niewiele ponad 17 tys. zł, jeden procent przychodu.

Powiązany Artykuł

 Jarosław Kaczyński Jarosław Gowin 1200.jpg
"Zakończy kryzys w Zjednoczonej Prawicy". Publicysta o możliwym wejściu Jarosława Kaczyńskiego do rządu

Jak twierdzi Wprost.pl, rzeczony limit został przekroczony znacząco. Jako przykład wskazuje choćby posty w mediach społecznościowych, publikowane przez związane z liderami Konfederacji podmioty. – Stawka 100-200 zł za jeden post i tak jest stosunkowo niska, jak na warunki rynkowe. Trzeba byłoby sprawdzić, ile takich postów było i pomnożyć – mówi portalowi ekspert z dziedziny finansowania partii politycznych.

PKW nie doszukała się uchybień

Państwowa Komisja Wyborcza, badając sprawozdanie finansowe Konfederacji z wyborów parlamentarnych, nie doszukała się uchybień, które stanowiły przeszkodę w jego akceptacji. Jeszcze we wrześniu PKW zająć ma się jednak rocznym sprawozdaniem ugrupowania. – Są przesłanki (do odrzucenia sprawozdania – red.), a Komisja powinna jedynie oszacować skalę promocji – powiedział portalowi prof. Mariusz Bidziński z SWPS.

Skarbnik Konfederacji Michał Wawer odpiera zarzuty i twierdzi, że "zastosowanie przedstawionej logiki musiałoby prowadzić do odrzucenia wszystkich sprawozdań". Ugrupowaniu grozi utrata 6,8 mln zł rocznie z subwencji.

REKLAMA

Michał Wawer do treści artykułu odniósł się w specjalnym oświadczeniu, zapewniając, że doniesienia o "nieprawidłowościach w gospodarce finansowej Konfederacji są nieprawdziwe", a sprawa zostanie skierowana na drogę sądową.

Michał Wawer zaznacza, że "sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego Konfederacji z wyborów parlamentarnych 2029 zostało zaakceptowane przez PKW jako prawidłowe", a sprawozdanie partii za rok 2019 jest obecnie rozpatrywane przez PKW. Zauważył przy tym, że obecnie "nie ma żadnych przesłanek", wskazujących na jakiekolwiek zagrożenie dla pozytywnego jego rozpatrzenia.

"Artykuł zawiera naruszenia rzetelności dziennikarskiej"

Skarbnik wskazuje, że informacje o użyczaniu lokali przez partie Ruch Narodowy i KORWiN oraz o posługiwaniu się w kampanii wyborczej do Sejmu materiałami z kampanii do Parlamentu Europejskiego, "są fałszywe".

Według niego "artykuł zawiera szereg naruszeń rzetelności dziennikarskiej". Wymienia tu m.in. posługiwanie się informacjami pochodzącymi z nieznanych źródeł, cytowanie anonimowych ekspertów, jak również manipulowanie cytatami.

REKLAMA

Jego zdaniem "tak napisany artykuł nie może być w ogóle uznany za dziennikarstwo – stanowi czysto polityczny atak wymierzony w Konfederację".

Wprost.pl, tvp.info, bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej