Mowy końcowe w procesie dot. zabójstwa Marka Papały. Niedługo wyrok
Warszawski sąd okręgowy przed godz. 11 zaczął kontynuować wysłuchiwanie mów końcowych w procesie ws. zabójstwa b. szefa policji Marka Papały, w którym oskarżony o zabójstwo jest złodziej samochodów Igor M. ps. Patyk. Prokuratura zażądała dla niego kary dożywotniego więzienia.
2020-10-16, 11:20
Proces w tej sprawie zakończył się pod koniec września po blisko pięciu latach. Wówczas strony rozpoczęły wygłaszanie mów końcowych. Głos zabrała prokuratura, Igor M. ps. Patyk oraz jego obrońca mec. Grzegorz Cichewicz.
W piątek przed sądem swoje mowy końcowe wygłoszą obrońcy sześciu pozostałych oskarżonych, a także - w przypadku wyrażenia takiej woli - oni sami. Sąd prawdopodobnie wyznaczy również termin wyroku.
Powiązany Artykuł
Oskarżony ws. zabójstwa gen. Papały: nie miałem nic wspólnego z tym zabójstwem
Trzech mężczyzn - oprócz kradzieży - oskarżonych jest o dokonanie rozboju na Papale, za co prokuratura zażądała 15 lat więzienia. Pozostałym postawiono wyłącznie zarzuty związane z kradzieżą - grożą im kary 7, 5 i 3 lat pozbawienia wolności. Wobec głównego oskarżonego Igora M. za kilka czynów, wśród których jest zabicie Papały, prokuratura zażądała kary łącznej dożywotniego pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 27 tys. zł.
Oskarżony nie przyznaje się do winy
Akt oskarżenia do stołecznego Sądu Okręgowego trafił w maju 2015 r. Ustalenia prokuratury oparte były na zeznaniach świadka koronnego Roberta P. - b. członka grupy przestępczej, do której należał M. Proces pierwotnie ruszył w październiku 2015 r.; w kwietniu 2016 r. - wobec choroby ławnika - musiał się zacząć od nowa.
REKLAMA
W swojej mowie końcowej prok. Jarosław Szubert przekonywał, że Igor M. działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia człowieka, nie mając jednak świadomości, że chodzi o funkcjonariusza policji, a tym bardziej b. szefa KGP. Zdaniem prokuratury nieścisłości w zeznaniach obciążającego go Roberta P. wynikają z upływu czasu i nie podważają jego wiarygodności. Według prokuratorów nie ma również żadnego dowodu, by P. rzucał oskarżenia z zemsty.
- Nikt z nas nigdy nie pozbawił nikogo życia, na tej sali nie znajduje się nikt, kto miał związek z tym przestępstwem - podkreślał z kolei sam oskarżony. Przedstawiając przykłady dokonanych przez swą grupę kradzieży, zaznaczył, że kradzieże z wykorzystaniem broni nie były "ich bajką".
Pogrążające zeznania koronnego
Obrońca Igora M. mec. Grzegorz Cichewicz wskazywał, że w sprawie dochodzi do konfrontacji dwóch świadków koronnych - oskarżonego M. oraz P. - Któryś z tych świadków kłamie - stwierdził. Jego zdaniem wiarygodność zeznań P. jest "mocno wątpliwa", a status świadka koronnego został mu nadany zbyt wcześnie. Przytaczał również zeznania innych świadków, z których miało wynikać, że powszechnie znana była niechęć P. do Igora M.
Obrona chce uniewinnienia M. z głównego zarzutu zabójstwa, a umorzenia postępowania w przypadku zarzutów związanych z kradzieżami samochodów.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Koniec procesu ws. gen. Marka Papały. Sylwester Latkowski: ludzie nie wierzą, że to jest prawda
Papała został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. W 2009 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Z. "Słowikowi" i Ryszardowi Boguckiemu, zarzucający im m.in. nakłanianie do tego mordu. W 2013 r. Sąd Okręgowy obu uniewinnił, a dowody uznał za "kruche". Tamten wyrok jest prawomocny.
jp
REKLAMA