PSL wejdzie w koalicję z PiS w Senacie? "Wszystko jest możliwe"

Zdaniem dr. Artura Wróblewskiego Prawo i Sprawiedliwość może złożyć wniosek o odwołanie obecnego marszałka Senatu, aby sprawdzić intencje senatorów PSL, którzy krytykują Koalicję Obywatelską. - Myślę, że można spodziewać się takiego ruchu, tym bardziej, że Tomasz Grodzki jest postacią kontrowersyjną i mniej popularną niż wtedy, gdy zaczynał sprawowanie funkcji Marszałka Senatu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl politolog Uczelni Łazarskiego. 

2020-10-16, 15:14

PSL wejdzie w koalicję z PiS w Senacie? "Wszystko jest możliwe"

Jak należy rozumieć słowa senator PSL Jana Filipa Libickiego, który po głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt oświadczył, że "zakończyła się pewna forma współpracy z ugrupowaniami, z którymi od roku ludowcy współpracowali w Senacie"? Czy jest to zapowiedź wyjścia PSL z koalicji stanowiącej senacką większość? 

Wydaje mi się, że jest to pewna zagrywka taktyczna. Jej celem jest nałożenie na Koalicję Obywatelską pewnego rodzaju poczucia odpowiedzialności za to, że nie udało się zablokować nowelizacji, która od początku była krytykowana przez PSL. Ludowcy chcą w ten sposób zrzucić winę na KO i obarczyć ją presją. Próbują pokazać, że senatorowie Koalicji są współuczestnikami jakiegoś "gwałtu" na polskich rolnikach i prawie europejskim - pojawił się przecież argument wiceprezesa PSL Dariusza Klimczaka, że ta nowelizacja jest niezgodna z konstytucją, ale również prawem europejskim. Widać wyraźnie, że ludowcy chcą przy okazji tej ustawy pokazać elektoratowi wiejskiemu, że oni tak naprawdę stali na straży interesów rolników, podczas gdy PO i PiS współpracują razem na szkodę rolnictwa.

Senator Libicki stwierdził również, że głosowanie nad wspomnianą nowelą będzie miało wpływ na postawę ludowców w przyszłych głosowaniach, w tym głosowaniach nad wnioskami personalnymi. Czy wypowiedź tę należy traktować jako chęć odwołania Tomasza Grodzkiego z funkcji Marszałka Senatu?

Wszystko jest możliwe, również to, że ludowcy będą chcieli współpracować z PiS. PSL chodzi o osiągnięcie pewnych celów strategicznych, a zalicza się do nich utrzymanie poparcia powyżej 5 proc., które umożliwia wejście do Sejmu. Wiemy, że obecnie różnie to wygląda, w zależności od sondaży. Z racji tego, że PSL jest partią transakcyjną, zwaną również obrotową - w przeszłości rządziło już przez wiele lat zarówno z SLD, jak i PO - to i koalicji z PiS nie można wykluczyć. Wydaje się, że pod względem ideowym PSL pójdzie z tymi, którzy więcej zaoferują. Celem strategicznym tej partii oraz ludzi z nią związanych, dla których polityka jest w pewnym sensie przyzwyczajeniem, jest przerwanie. W związku z tym będą współpracować z tymi, którzy im to gwarantują. Współpraca z KO nie daje pewności wejścia do Sejmu za 3 lata.  

Powiązany Artykuł

Cichanouska 1200 free
Rosyjskie MSW: Białoruś ściga Cichanouską za wzywanie do obalenia ustroju

Czym PiS może przekonać PSL do zawiązania koalicji w Senacie? 

Po pierwsze kwestie personalne. Po drugie pewną ekspozycję, np. na wsi jako sojusznika PiS, co zwiększa szanse polityków tej partii na uzyskanie mandatów w kolejnych wyborach. Los opozycji nie jest pewny w kolejnych wyborach. PSL ugrzązł w pozycjonowaniu się na nowo w wyniku słabego wyniku Władysława Kosiniaka-Kamysza w ostatnich wyborach prezydenckich. Tutaj PiS może więc gwarantować nie tylko pewne frukta, ale i utrzymanie się na pewnej fali przed kolejnymi wyborami. Współpraca z Koalicją Obywatelską jest niepewną grą, bo nie wiemy, co będzie z tym projektem za trzy lata, a więc podczas kolejnych wyborów

Na ile realna jest koalicja PiS i PSL również w Sejmie i samorządach? Do tej pory ludowcy stanowczo wykluczali ten scenariusz. 

Jeśli byłaby pewna wolta, to pomimo opierania się tego typu pomysłom można widzieć zmianę sojuszy nie tylko w Senacie. W tej sytuacji PSL mogłoby pójść w kierunku pewnego aliansu z obozem rządzącym na szeroką skalę. 

REKLAMA

Czy PiS powinno powiedzieć "sprawdzam" i złożyć wniosek o odwołanie Tomasza Grodzkiego z funkcji Marszałka Senatu? 

Wydaje się, że jest to dobry pomysł. Myślę, że można spodziewać się takiego ruchu, tym bardziej, że Tomasz Grodzki jest postacią kontrowersyjną i mniej popularną niż wtedy, gdy zaczynał sprawowanie funkcji Marszałka Senatu.

- rozmawiał Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej