Francja wstrząśnięta bestialskim morderstwem nauczyciela. "Osiągnęliśmy szczyt barbarzyństwa"
- Francuscy politycy, nauczyciele i media są wstrząśnięci bestialskim zabójstwem nauczyciela, któremu sprawca obciął w piątek głowę z powodu nauczania o wolności wypowiedzi i pokazywania karykatur Mahometa.
2020-10-17, 00:47
W atmosferze pełnej emocji deputowani Zgromadzenia Narodowego, niższej izby francuskiego parlamentu, oddali w piątek wieczorem cześć pamięci zamordowanego nauczyciela i potępili "ohydny atak".
Deputowany Hugues Renson (Republiko Naprzód ! - LREM) oświadczył: "Z przerażeniem dowiedzieliśmy się o ohydnym ataku, który miał miejsce w piątek. W imieniu reprezentacji narodowej, w imieniu nas wszystkich, chciałbym oddać hołd pamięci ofiary".
Prezydent Emmanuel Macron, który przybył na miejsce zbrodni nazwał atak na nauczyciela "islamistycznym atakiem terrorystycznym" na człowieka, który nauczał o wolności wypowiedzi.
"Przerażenie i bunt"
Nauczyciele i związki zawodowe w reakcji na śmierć kolegi proszą o uczczenie śmierci nauczyciela minutą ciszy w sobotę o godz. 11 w otwartych z tej okazji placówkach edukacyjnych.
Powiązany Artykuł
"Islamistyczny atak terrorystyczny". Prezydent Francji o zabójstwie nauczyciela k. Paryża
W sieciach społecznościowych wielu internautów okazuje wsparcie dla rodziny i bliskich ofiary, a także dla całego zawodu dotkniętego tragedią. Pedagodzy i osoby chcące wyrazić swój sprzeciw wobec przemocy stworzyli w mediach społecznościowych hashtag #JeSuisProf (Jestem nauczycielem).
Redakcja tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo" również zareagowała na piątkowy atak. "»Charlie Hebdo« wyraża swoje przerażenie i bunt po tym, jak nauczyciel wykonujący swój zawód został zamordowany przez religijnego fanatyka" - napisała redakcja gazety.
"Wyrażamy nasze najgłębsze wsparcie dla jego rodziny, bliskich i wszystkich nauczycieli" - dodano. "Nietolerancja właśnie przekroczyła nowy próg i nie wydaje się powstrzymywać przed niczym aby narzucić terror naszemu krajowi. Tylko determinacja władzy politycznej i solidarność wszystkich pokona tę faszystowską ideologię" - podkreśliła redakcja.
"Musimy działać"
Były prezydent Francois Hollande wezwał do jedności "w obliczu barbarzyństwa". "Po przerażającym zabójstwie nauczyciela Republika i jej szkoła ponownie stają się celem islamistycznego terroryzmu" - napisał Hollande na Twitterze.
"Barbarzyństwo i obskurantyzm wymagają zjednoczenia bardziej niż kiedykolwiek. Moje serce kieruje się ku rodzinie nauczyciela i całej społeczności nauczycielskiej" - dodał były prezydent.
"Profesor ze ściętą głową. Barbarzyństwo za rogiem. Tu właśnie prowadzi islamski totalitaryzm, który wielokrotnie potępiałem. Koniec ze ślepotą, koniec z retrospekcją! Wszyscy razem musimy działać" - oświadczył były premier i kandydat na prezydenta Francois Fillon.
Minister edukacji Jean-Michel Blanquer w sobotę zapowiedział spotkania z pracownikami uczelni i rodzicami uczniów. "Zwrócę się do wszystkich nauczycieli, całego personelu i rodzin. Republika się nie poddaje" - napisał na Twitterze Blanquer, który nazwał atak na nauczyciela "atakiem na Republikę".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Francja: zamachowiec obciął głowę nauczycielowi. Media: podejrzany to 18-letni Czeczen
Szef opozycyjnych Republikanów Christian Jacob zaputał: "Nauczyciel odpowiedzialny za dziedzictwo i wartości sekularyzmu w edukacji narodowej został zamordowany. Czy nasz kraj zemści się stanowczo i zdecydowanie?" "Wielkie przemówienia muszą ustąpić miejsca poważnym decyzjom przeciwko islamskiemu terroryzmowi" - dodał Jacob, nawiązując do przemówień prezydenta Macrona.
"Haniebna zbrodnia"
"Osiągnęliśmy szczyt barbarzyństwa (…). Myślę o krewnych nauczyciela i obecnych policjantach. Walka z islamistycznym terroryzmem to nieustanna walka. Ta walka nie zostanie wygrana słowami, ale czynami" - stwierdził z kolei konserwatysta Damien Abad.
"Profesor ścięty za prezentację karykatur »Charlie Hebdo«: jesteśmy we Francji na tym poziomie nieznośnego barbarzyństwa. Islamizm toczy z nami wojnę: musimy siłą wypędzić go z naszego kraju"- stwierdziła szefowa Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Lider Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon nazwał akt terroru "Haniebną zbrodnią w Conflans!". "W rzeczywistości zabójca uważa siebie za Boga, za którego się podaje. On brudzi swoją religię. I wyrządza nam piekło, musimy żyć z mordercami jego pokroju" - napisał Melenchon na Twitterze.
REKLAMA
pkr
REKLAMA