"To broń obosieczna". Dominika Cosić o wspólnej polityce zdrowotnej UE
- Polityka zdrowotna nie ogranicza się tylko do kwestii zakupu szczepionki i skoordynowanej walki z pandemią. Dotyczy również prawa do aborcji i eutanazji. Rozszerzenie prerogatyw UE o politykę zdrowotną oznaczałoby również zmianę polskiego prawa w tym zakresie - mówiła na antenie Polskiego Radia 24 Dominika Ćosić, korespondentka TVP w Brukseli, komentując pomysły ws. wspólnej polityki zdrowotnej UE.
2020-10-22, 20:05
Kwestia polityki zdrowotnej należy do kompetencji krajów członkowski UE, regulują to traktaty. - I niech tak pozostanie jak najdłużej. Wspólna polityka zdrowotna nie ogranicza się tylko do kwestii zakupu szczepionki i skoordynowanej walki z pandemią. Dotyczy również prawa do aborcji i eutanazji. Rozszerzenie prerogatyw UE o politykę zdrowotną oznaczałoby również zmianę polskiego prawa w tym zakresie. Byłabym bardzo ostrożna z nawoływaniem do większego zaangażowania UE w politykę zdrowotną. Angażuje się na tyle, na ile pozwalają traktaty. W naszym interesie nie jest oskarżanie UE o brak zaangażowania i wymuszanie większego zainteresowanie. To broń obosieczna - powiedziała Dominika Ćosić.
Powiązany Artykuł

Zakup potencjalnej szczepionki przeciwko COVID-19. KE zakończyła wstępne rozmowy
Fundusz Odbudowy
Jej zdaniem UE znajduje się obecnie w klinczu ws. instrumentu pomocy finansowej po pandemii koronawirusa. - PE zbyt mocno zaingerował w porozumienie podjęte przez 27 państw jeszcze w lipcu. Poprzez poprawki i wymuszanie na niemieckiej prezydencji powiązania unijnych funduszy z praworządnością, zmianę reguł gry, Polska i Węgry zagroziły, że zawetują Fundusz Odbudowy. Nie obwiniałabym jednak Polski i Węgier o stosowanie szantażu, tylko raczej te kraje, które wymusiły na prezydencji niemieckiej wprowadzenie zmian do przyjętego porozumienia. Są to kraje z tzw. klubu skąpców - tłumaczyła korespondentka TVP w Brukseli.
Przypomniała przy tym, że fundusz odbudowy w połowie opiera się na pożyczkach. - To jeszcze bardziej zwiąże kraje UE, bardziej niż tzw. wartości europejskie. To podobnie jak w niejednym małżeństwie, gdy ludzie rozwodzą się nie dlatego, że już się nie kochają, ale dlatego, że wiążą ich wspólne kredyty. Fundusz ma służyć również temu, by powstały tak głębokie zależności pomiędzy krajami członkowskimi, by nikomu nie przyszło do głowy pójść w ślady Wielkiej Brytanii i wystąpić z UE - zauważyła gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Dominika Ćosić zauważyła również, że media w Polsce skupione są na pandemii, ale instytucje UE pracują i nie zostały sparaliżowane. - Wszystkie najważniejsze sprawy, które dotyczą również Polski, są procedowane. Nie powinniśmy spuszczać tego z oczu, powinniśmy brać w tym aktywny udział - podsumowała.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Rafał Dudkiewicz
Gość: Dominika Ćosić (korespondentka TVP w Brukseli)
Data emisji: 22.10.2020
Godzina emisji: 19.06
PR24
REKLAMA
REKLAMA