Dziennikarz TVP w Londynie zaatakowany. "Mogło dojść do linczu"
Dziennikarz TVP Polonia został zaatakowany - fizycznie i słownie - przed ambasadą w RP w Londynie podczas protestu przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
2020-10-31, 18:25
Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem, podczas kolejnego z odbywających się niemal codziennie protestów przed budynkiem ambasady, na które organizatorzy nie mają zgody policji i władz miejskich. Z racji obostrzeń wprowadzonych z powodu epidemii koronawirusa uzyskanie takiej zgody jest konieczne. Przed ambasadą zgromadziło się kilkaset osób.
Powiązany Artykuł

"Zachowanie typowe dla barbarzyńców". Prof. Legutko o demonstracjach przeciwników wyroku TK
Jak opowiada PAP Stefan Wnuk Lipiński, współautor nadawanego w TVP Polonia cotygodniowego poświęconego sprawom polonijnym "Magazynu z Wysp", w piątek był wraz z operatorem kamery przed ambasadą, aby przygotować relację z protestów i rozmawiać z ich uczestnikami. Nagrali dwie krótkie rozmowy z prowadzącymi, które przebiegły normalnie, ale podczas kolejnej został on otoczony przez grupę około 100 osób wrogo reagujących na to, dla jakiej redakcji pracują dziennikarze.
- Zaczęło się od wyzwisk, zarówno w stosunku do TVP, jak i personalnych, ale stopniowo się to zmieniało w agresję fizyczną – poszturchiwań, uderzeń, prób wyrwania mikrofonu i telefonu – mówi Wnuk Lipiński.
- Mieli przy sobie pałki, gaz i petardy. Policja zatrzymała w Warszawie ponad 30 osób
- GIS: uczestnicy protestów powinni się poddać kwarantannie
Dziennikarz zdołał przedostać się do stojącego w pobliżu samochodu policji, ale dwuosobowa załoga poinformowała go, że nie jest w stanie zapewnić mu ochrony. Dopiero po wezwaniu posiłków – które przyjechały po ok. 20 minutach - policjanci wyprowadzili dziennikarza w bezpieczne miejsce.
- Bycie otoczonym przez 100-osobową, wrogo nastawioną grupę, naprawdę jest poważną sytuacją. Gdyby nie policja, autentycznie mogłoby tam dojść do linczu – podkreśla.
W zeszłym tygodniu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby, zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno być chronione przez ustawodawcę.
REKLAMA
Czytaj także:
- "Patrzę na to z obrzydzeniem, a jako katolik – ze smutkiem". Andrzej Rzepliński o protestach
- "Aborcja to nie jest wyrwanie zęba". Iwona Arent o protestach po wyroku TK ws. ochrony życia
- "Orzeczenie TK było tylko pretekstem do ataku na państwo". Paweł Sałek o protestach
Od tego czasu w wielu miastach Polski trwają protesty przeciwko orzeczeniu, które przybierają gwałtowną formę. Podobne protesty odbywają się także za granicą, w tym zwłaszcza przed polskimi ambasadami i konsulatami.
dn
REKLAMA