Koronawirus we Włoszech. Coraz gorsza sytuacja w szpitalach, apele o "totalny lockdown"
O całkowity lockdown we Włoszech zaapelował w niedzielę prezes krajowej federacji Izb Lekarskich Filippo Anelli. Uzasadnił to gwałtownym wzrostem liczby zakażeń koronawirusem i pogarszającą się sytuacją w służbie zdrowia.
2020-11-08, 21:47
- Izby Lekarskie proszą o totalny lockdown w całym kraju - oświadczył prezes federacji w wypowiedzi dla radia RAI i agencji Ansa.
Dodał, że biorąc pod uwagę wzrost liczby zakażeń w ostatnim tygodniu, "sytuacja za miesiąc będzie dramatyczna". Dlatego jego zdaniem zamknięcie kraju jest konieczne.
- Albo zablokujemy wirusa, albo to on nas zablokuje, bo sygnały wskazują, że system się nie utrzyma - ostrzegł Anelli. Jak zauważył, należy spodziewać się, że regiony uznane obecnie za te z najniższym ryzykiem zakażeń, "szybko znajdą się w takiej samej sytuacji, jak te najbardziej dotknięte (epidemią)".
Powiązany Artykuł

Włochy: lockdown w czterech regionach kraju
- Przy obecnej średniej w ciągu miesiąca nastąpi 10 tysięcy następnych zgonów - ocenił prezes federacji Izb Lekarskich.
REKLAMA
Zwrócił uwagę na brak lekarzy specjalistów, a także na to, że 23 tysiące absolwentów medycyny czekają na możliwość rozpoczęcia specjalizacji. Jego zdaniem przyjęcie ich pozwoliłoby "złapać oddech" całemu systemowi ochrony zdrowia.
Kolejki karetek przywożących pacjentów
Placówki pogotowia ratunkowego w Neapolu znalazły się w stanie poważnego kryzysu z powodu oblężenia i kolejek karetek przywożących pacjentów z Covid-19 - poinformowały w niedzielę miejscowe służby medyczne. Zaczyna tam brakować miejsc w szpitalach.
Posłuchaj
REKLAMA
- Kolejki karetek i prywatnych samochodów stoją przed wszystkimi szpitalami w Neapolu. Szpitale te znalazły się w totalnym kryzysie i mają kłopoty z przyjmowaniem pacjentów z Covid-19 - powiedział agencji Ansa szef placówek pogotowia w stolicy Kampanii Giuseppe Galano. Podkreślił, że są problemy ze znalezieniem miejsc dla chorych przede wszystkim w największych szpitalach.
Jak dodał, wolne łóżka dla pacjentów z Covid-19 bardzo szybko się kończą. Niektórzy pacjenci nie dostają się do szpitali i otrzymują doraźną pomoc medyczną w samochodach przed szpitalami.
Podobna sytuacja, dodał Galano, panuje także w placówkach w miejscowościach pod Neapolem.
W niedzielę w regionie Kampania zanotowano 4600 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 15 osób.
REKLAMA
Brakuje miejsc w szpitalach
W ciągu ostatniej doby we Włoszech zmarło 331 osób zakażonych koronawirusem, 94 mniej niż wczoraj. Wykryto ponad 32,5 tysiąca nowych przypadków. W niektórych regionach zaczyna brakować miejsc w szpitalach.
Powiązany Artykuł

Premier Włoch: nigdy nie lekceważyliśmy pandemii, obostrzenia mają powstrzymać wirusa
Dziś wykryto ponad 7 tysięcy mniej nowych zakażeń niż wczoraj, ale jak zwykle w weekend wykonano mniej testów. Odsetek wyników pozytywnych jest identyczny - nieco powyżej 17 procent.
W regionie Doliny Aosty pozytywny rezultat dał co czwarty test. Najwięcej nowych zakażeń, ponad 6 tysięcy, zanotowano w Lombardii. W Kampanii było ich ponad 4,5 tysiąca. Obecnie liczba wykrytych aktywnych przypadków wynosi niemal 560 tysięcy.
Obecnie hospitalizowanych jest ponad 26 tysięcy osób. W regionie Kampanii, szczególnie w Neapolu, przed szpitalami utworzyły się kolejki karetek pogotowia i samochodów prywatnych z chorymi. Zaczyna brakować miejsc w szpitalach.
REKLAMA
bartos
REKLAMA