PŚ w skokach. Wisła: Kraft nie zmienia celu. Austriak chce po raz trzeci zdobyć Kryształową Kulę

Stefan Kraft nie miał łatwych przygotowań do sezonu 2020/2021. Austriacki skoczek narciarski walczył z bólem pleców, ale jego ambicje znowu sięgają wysoko. Dwukrotny mistrz świata chce zdobyć swoją trzecią Kryształową Kulę. Początek rywalizacji w sobotę w Wiśle.

2020-11-20, 13:13

PŚ w skokach. Wisła: Kraft nie zmienia celu. Austriak chce po raz trzeci zdobyć Kryształową Kulę
Stefan Kraft. Foto: Marcin Kadziolka/Shutterstock.com
  • Stefan Kraft w ostatnich sześciu sezonach PŚ nigdy nie spadł poza szóste miejsce w klasyfikacji generalnej
  • W weekend 21-22 listopada w Wiśle rusza 42. edycja PŚ w skokach narciarskich
  • W poprzedniej odsłonie PŚ triumfował Stefan Kraft. Austriak zdobył również Kryształową Kulę w sezonie 2016/2017 
  • Od sezonu 2020/2021 nowym dyrektorem PŚ jest Włoch Sandro Pertile

Kraft chce pozostać w elicie skoczków

- Oczywiście pierwsza zawody są zawsze dużą niewiadomą. Tym bardziej, gdy przygotowania do nich nie przebiegały tak, jak człowiek sobie tego życzył. Cel się jednak nie zmienił. Nadal chcę być jednym z najlepszych skoczków sezonu. A w najważniejszych imprezach chcę walczyć o zwycięstwo - zapowiedział jeden z najlepszych zawodników ostatnich lat.

Powiązany Artykuł

puchar świata skoki 2020 2021 artykolowka 1200.jpg
SERWIS SPECJALNY - PŚ W SKOKACH NARCIARSKICH 2020/2021

W okresie przygotowawczym Kraft musiał wiele zmienić. "Powodem były wracające problemy z kręgosłupem. Okazało się, że dochodzi do dużych napięć mięśniowych i musieliśmy parę rzeczy poprawić, z niektórych zrezygnować, inne wprowadzić. Niestety w całym okresie przygotowawczym oddałem jakieś 300 skoków mniej, dużo słabiej ćwiczyłem też na siłowni" - przyznał.

Ale ostatnie treningi pokazały, że z formą wcale nie jest źle. "Na razie jestem szczęśliwy z tego, co udało się wypracować i mam nadzieję, że tak zostanie" - podkreślił.

Kraft obawia się jedynie o swoją dyspozycję pod koniec seznu - w lutym i marcu. "Bo właśnie wtedy mogą wyjść braki siłowe" - zauważył.


W ostatnich sześciu sezonach austriacki skoczek nigdy nie spadł poniżej szóstego miejsca w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata.

REKLAMA

Sezon pod dyktando pandemii

Na pytanie dziennikarzy o zmienione stroje austriackiej kadry Kraft nie chciał się wypowiadać. Zaznaczył, że doszło jedynie do kosmetycznych zmian, które wynikały też z nowych przepisów.

Do sezonu Kraft przygotowywał się pod okiem nowego szkoleniowca. Kadrę przejął Andreas Widhoelzl, ale to nie jest nowa twarz w austriackim sztabie. Był on asystentem u Aleksandra Pointnera i Heinza Kuttina.

Powiązany Artykuł

małysz 1200 f.jpg
PŚ w skokach: Polak czarnym koniem sezonu? Adam Małysz: on jest bardzo utalentowany [TYLKO U NAS]

- To jest osoba, która bardzo dobrze potrafi zjednać drużynę. Jesteśmy jednym teamem i wszyscy jesteśmy tak samo traktowani. Poza tym na treningach panuje doskonała atmosfera, jest wiele śmiechu i zabawy. A co najważniejsze - Andreas świetnie się zna na tym, co robi. Nie unika dyskusji, dzięki temu wytwarza się duża nić porozumienia - powiedział Kraft.

Czytaj także:

Austriak jest przekonany, że sezon w dużej mierze będzie przebiegał pod dyktando... koronawirusa, a pandemia nie oszczędzi też skoczków.

- Na pewno coś się wydarzy. Może ktoś będzie miał pozytywny wynik testu, będzie musiał przejść kwarantannę, albo utkniemy gdzieś w Rosji, nie dotrzemy na mistrzostwa świata. Wszystko trzeba wziąć pod uwagę. Mogą wydarzyć się naprawdę złe rzeczy, dlatego na każdym kroku musimy bardzo na siebie uważać - podkreślił.

Pierwsze zawody Pucharu Świata odbędą się w ten weekend w Wiśle-Malince.

pepe

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej