Energia odnawialna tańsza od prądu z tradycyjnych elektrowni. Jest nowy raport naukowców z Kanady
Budowa nowych elektrowni wykorzystujących odnawialne źródła energii jest już tańsza niż utrzymywanie istniejących elektrowni spalających paliwa kopalne - wynika z najnowszego raportu badaczy z Uniwersytetu w Calgary. W ciągu ostatnich 10 lat koszty pozyskania energii słonecznej spadły o 90 proc., w przypadku energii wiatrowej – o 70 proc.
2020-11-23, 08:36
Autorzy raportu ze School of Public Policy przy Uniwersytecie w Calgary wyliczyli, że koszty budowy elektrowni wiatrowych i słonecznych, uwzględniające wydatki od ich budowy do uruchomienia, są porównywalne z kosztami operacyjnymi wysokowydajnych elektrowni gazowych. Spadek ceny nowych instalacji jest zarówno efektem pojawiania się nowych technologii, jak i spadku kosztów produkcji paneli słonecznych i turbin wiatrowych.
Brak sieci przesyłowej
Efektywność paneli słonecznych jest wystarczająco wysoka, by opłacalne było budowanie farm słonecznych nawet na północy Kanady. W miniony wtorek oficjalnie otwarto liczącą 5.760 paneli farmę w Fort Chipewyan w północno-wschodniej prowincji Alberta – najbardziej na północ wysuniętą farmę słoneczną w kraju. Udziałowcami elektrowni są mieszkający na tych terenach Indianie Mikisew Cree i Athabasca Chipewyan oraz Stowarzyszenie Metysów Fort Chipewyan, a budowę współfinansowały rząd federalny i władze prowincji. Farma ma zaspokajać ok. 25 proc. lokalnego zapotrzebowania na energię elektryczną i zastąpi generatory prądu, w których spalano rocznie 800 tys. litrów oleju napędowego.
Farma w Fort Chipewyan nie jest podłączona do ogólnokrajowej sieci przesyłowej. Jest to jeden z problemów analizowanych przez naukowców w raporcie.
"Koszty to tylko połowa sukcesu. Jeśli energetyka odnawialna ma zająć centralne miejsce w produkcji prądu, rynki będą potrzebować sieci, które umożliwiają przekształcenie wzrostu podaży taniej i czystej energii w dostawy zgodne z zapotrzebowaniem konsumentów" - podkreślają naukowcy, zwracając uwagę na potrzebę budowy m.in. magazynów energii, od tych opierających się na akumulatorach po te wykorzystujące nowe technologie, oraz efektywnych sieci przesyłowych.
Powiązany Artykuł
![bełchatów 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/81e773f1-f522-4543-8bfc-37e90f4f8338.jpg)
PGE ma pomysł na transformację okolic Bełchatowa. Na ten cel trafią ponad 2 miliardy złotych
2 mld drzew
W miniony czwartek rząd liberalnego premiera Justina Trudeau złożył w kanadyjskim parlamencie projekt ustawy nakładającej na rząd federalny, zarówno obecny, jak i przyszłe, obowiązek określania wiążących celów redukcji emisji gazów cieplarnianych. Ustawa zakłada osiągnięcie przez Kanadę neutralności klimatycznej do 2050 r. Jeśli zostałaby przyjęta, rząd za dziewięć miesięcy będzie musiał zaprezentować pierwszy z celów redukcji emisji, który miałby zostać osiągnięty do 2030 r. Emisja gazów cieplarnianych w ciągu najbliższych trzydziestu lat zostałaby zrównoważona przez projekty takie jak systemy wychwytywania dwutlenku węgla czy sadzenie drzew. Obecny rząd już wcześniej zapowiadał posadzenie 2 mld drzew.
REKLAMA
Poprzedni konserwatywny gabinet określił w 2015 r. cel redukcji emisji na 30 proc. (w stosunku do poziomu z 2005 r.) w ciągu 15 lat. Media szacują, że dotychczasowe rozwiązania pozwolą zrealizować tylko dwie trzecie tych założeń.
PolskieRadio24.pl/PAP/DoS, md
REKLAMA