"Cios dla relacji obu krajów". Witek w liście do holenderskiego parlamentu

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek napisała list do przewodniczącej Izby Reprezentantów Królestwa Niderlandów Khadiji Arib, w którym wyraziła "zdumienie" i "rozczarowanie" przyjęciem przez tę izbę wniosku wzywającego holenderski rząd do złożenia skargi przeciwko Polsce do TSUE.

2020-12-08, 14:22

"Cios dla relacji obu krajów". Witek w liście do holenderskiego parlamentu
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Foto: Screen

Izba niższa holenderskiego parlamentu Tweede Kamer przyjęła 1 grudnia uchwałę, w której wzywa rząd do podjęcia kroków w celu postawienia Polski przed Trybunałem Sprawiedliwości UE wobec niewykonania wyroku TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Powiązany Artykuł

Unia Europejska free shutt-1200.jpg
"Próba wywarcia nacisku na Polskę, by wycofała swoje weto". Cedro o uchwale parlamentu Holandii


W liście skierowanym do przewodniczącej izby niższej holenderskiego parlamentu, z którym zapoznała się PAP, Elżbieta Witek podkreśla wagę relacji Polski z Holandią, jako partnerów w UE i NATO i w tym kontekście pisze o swym "zdumieniu" i "rozczarowaniu" przyjęciem przez izbę niższą holenderskiego parlamentu wniosku wzywającego rząd do złożenia skargi przeciw Polsce do TSUE.

"Cios dla relacji obu krajów"

Witek ocenia, że to "cios" dla relacji obu krajów, ale też "pogwałcenie" reguł w stosunkach między państwami. Podkreśla, że fundamentem ładu międzynarodowego jest zasada suwerenności oraz że władze polskie pochodzą z demokratycznego wyboru i ocenia, że podawanie w wątpliwość ich działań jest kwestionowaniem woli polskich wyborców. Stwierdza też, iż "rzeczą niezrozumiałą" jest, że demokratycznie wybrany parlament jednego kraju kwestionuje legitymację i działania demokratycznie wybranego parlamentu i organów państwowych innego państwa.

Marszałek Sejmu decyzję izby niższej holenderskiego parlamentu widzi jako "próbę ingerencji" w relacje między państwami członkowskimi UE oraz państw członkowskich i instytucji UE. Ocenia też, że można mieć wrażenie, że to "gra" w negocjacjach dotyczących wieloletniego budżetu UE, a także w wewnętrznej debacie toczącej się w Holandii i w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych w tym kraju.

Powiązany Artykuł

morawiecki 1200 (1).jpg
Premier: UE powinna dążyć do ochrony Europy ojczyzn


Witek zaznacza też, że Holandia, jako państwo członkowskie UE, może przedstawić swe stanowisko w każdym z szeregu postępowań przed TSUE dotyczących polskiej reformy wymiaru sprawiedliwości - a polski rząd jest gotowy udzielić odpowiedzi - ale dotychczas udział Holandii w tych postępowaniach sprowadzał się do poparcia stanowiska Komisji Europejskiej.

Marszałek Sejmu podkreśla ponadto, że rząd polski powstrzymuje się od oceny systemów sądownictwa funkcjonujących w innych państwach UE, bo organizacja sądownictwa nie jest regulowana prawem unijnym oraz stwierdza, że zasady powoływania sędziów w Polsce i dotyczących ich postępowań dyscyplinarnych nie naruszają niezależności sądów i niezawisłości sędziów i nie odbiegają od systemów funkcjonujących w innych państwach.

"Polska będzie bronić swych racji przez TSUE"

Witek zapewnia, że Polska będzie bronić swych racji przez TSUE i ocenia, że Holandia nie przedstawiła żadnego argumentu prawnego, mogącego zaważyć na rozstrzygnięciu którejś ze spraw. W związku z tym, według marszałek Sejmu, za zapowiedziami holenderskich władz stoją nie racje merytoryczne tylko "względy polityczne" i jest to "próba wywarcia presji" na działania KE i TSUE, a takie podejście nie przyczynia się do budowania Unii jako wspólnoty prawa opierającej się na wzajemnym zaufaniu państw członkowskich.

Czytaj również:


Przyjęta w ubiegłym tygodniu uchwała autorstwa Maartena Groothuizena z liberalnej partii Demokraci 66 wzywa holenderski rząd, by "zbadał i poczynił konieczne kroki, by postawić Polskę przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej za uchybienie się ze zobowiązań traktatowych (art. 259 TFUE), najlepiej we współpracy z podobnie usposobionymi państwami członkowskimi". Dokument daje rządowi czas do 1 lutego 2021 r. na poinformowanie Senatu na temat poczynionych kroków.

Wymienionymi w uchwale przyczynami podjęcia działań były "polityczna ingerencja w wybór polskich sędziów" oraz zignorowanie przez Polskę postanowienia Trybunału Sprawiedliwości w sprawie powołania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Jak napisano w dokumencie, postępowania przed Izbą wciąż trwają, mimo że Trybunał "zdecydował, że są one bezprawne z uwagi na brak niezależności członków Izby".

Dokument stwierdza, że w Polsce zachodzi zagrożenie dla praworządności, a Komisja Europejska nie zdołała wyegzekwować od rządu w Warszawie wcześniejszych wyroków TSUE.

kb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej