Porozumienie ws. budżetu UE. Politolog: mam wiele obaw
- Nastąpiło odejście od regulacji traktatowych na rzecz regulacji pozatraktatowych. To jest groźne samo w sobie. Skoro raz zastosowano taką procedurę, to będzie można ją powtarzać w rozmaitych innych kwestiach. Natomiast gwarancje mają charakter polityczny i z tych samych względów mogą być uchylone. Wydaje się, że jest to groźne rozwiązanie - mówił na antenie Polskiego Radia 24 politolog z Uniwersytetu Łódzkiego prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
2020-12-10, 22:35
Posłuchaj
Na szczycie w Brukseli unijni przywódcy zgodzili się na pakiet budżetowy i dołączony do niego mechanizm praworządnościowy. Kompromis był możliwy, bo mechanizm obwarowany został wytycznymi i warunkami co do możliwości użycia tego narzędzia. To sprawiło, że Polska i Węgry wycofały sprzeciw.
Powiązany Artykuł
Premier: negocjacje przyniosły nam bardzo dobry budżet
Premier Mateusz Morawiecki nazwał porozumienie "podwójnym zwycięstwem". We wpisie na Facebooku szef polskiego rządu podkreślił, że zapowiedź weta nie była celem samym w sobie. "Po pierwsze, budżet UE może wejść w życie i Polska otrzyma z niego 770 mld zł. Po drugie - te pieniądze są bezpieczne, bo mechanizm warunkowości został ograniczony bardzo precyzyjnymi kryteriami" - napisał premier. Jak dodał, konkluzje blokują możliwość zmiany tych zasad w przyszłości wbrew Polsce. Komisja Europejska będzie zobowiązana do stosowania kryteriów, które dokładnie odpowiadają przyjętym konkluzjom Rady Europejskiej.
Jednak zdaniem gościa Polskiego Radia 24 ta argumentacja nie jest przekonująca. - Deklaracje Rady Europejskiej nie mają mocy wiążącej. Mechanizm miałby wejść w życie w latach 2022-23, gdy będzie mógł najsilniej oddziaływać na proces wyborczy w Polsce. Przecież w tym celu był utworzony. Trzeba też zwrócić uwagę, że nastąpiło odejście od traktatów. Artykuł 7. Traktatu o Unii Europejskiej daje wyłączność Radzie Europejskiej, szefom rządów i głowom państw do podejmowania decyzji jednomyślnie w kwestii naruszeń praworządności. Natomiast rozporządzenie oparte jest na większości kwalifikowanej i nie ma żadnego umocowania w traktatach. Większość jest budowana na bazie intencji politycznych. Oczekuję na kolejne komentarze. Na razie ten obraz nie skleja mi się w pożądany rezultat, mam wiele obaw - powiedział prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Cały pakiet finansowy, czyli budżet Unii na lata 2021-2027 i fundusz odbudowy po pandemii to prawie dwa biliony euro. Dla Polski przewidziano około 123 miliardów euro dotacji, w tym 27 miliardów euro z funduszu odbudowy. Poza tym Polska może liczyć na prawie 32 miliardy euro tanich pożyczek z funduszu.
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski przypomniał, że Polska znajduje się w stosunkowo dobrej sytuacji finansowej. - Nasz poziom zadłużenia wynosi 60 proc. PKB. Nasze możliwości zaciągania kredytów na rynkach finansowych są znacznie wyższe niż zadłużonych potężnie Włoch, Grecji i Portugalii. Im się śpieszy, nam nie. Fundusz budowany powstanie na bazie zaciąganych solidarnie pożyczek, które wszystkie państwa będą musiały spłacać. Nie ma zagrożenia, że 25 państw umówi się bez nas i będzie pożyczać pod flagą UE. Do tego potrzebny jest jednomyślny mandat od wszystkich państw członkowskich - tłumaczył politolog.
Posłuchaj
REKLAMA
We wnioskach ze szczytu napisano m.in., że celem przepisów dotyczących warunkowości jest ochrona unijnego budżetu przed oszustwami, korupcją i konfliktem interesów. Jest też mowa o tym, że samo stwierdzenie naruszenia praworządności nie jest powodem do uruchomienia mechanizmu warunkowości.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Północ-Południe"
REKLAMA
Prowadził: Krzysztof Grzybowski
Gość: prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski
Data emisji: 10.12.2020
Godz. emisji: 21.38
REKLAMA
PR24
Polecane
REKLAMA