"Stoi za tym Rosja". Rząd USA ofiarą hakerskich ataków
Rząd Stanów Zjednoczonych potwierdził w niedzielę, że zaobserwował podejrzaną aktywność w swoich sieciach. Reuter pisze, że kilka agencji rządowych było celem cyberataków powiązanych z obcym rządem, których celem jest kradzież poufnych informacji.
2020-12-14, 02:30
W amerykańskiej społeczności wywiadowczej- pisze Reuter- istnieje obawa, że hakerzy, którzy zaatakowali Departamenty Skarbu i Handlu, wykorzystali podobne narzędzie do włamania się do innych agencji rządowych.
Trzy osoby zaangażowane w śledztwo stwierdziły, że za atakiem stoi Rosja.
- Ściśle współpracujemy z naszymi agencjami partnerskimi w zakresie działań odkrytych ostatnio w sieciach rządowych” oraz „zapewniamy pomoc techniczną zainteresowanym podmiotom - potwierdził rzecznik agencji ds. cyberbezpieczeństwa, która podlega Ministerstwu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nie podał szczegółów ani nie wskazał zakresu ataku.
Powiązany Artykuł
Hakerzy żądają miliona dolarów okupu za nieujawnienie danych klientów
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa w Białym Domu
Według doniesień prasowych opublikowanych w niedzielę hakerzy mieli dostęp, czasami przez kilka miesięcy, do wewnętrznej poczty Departamentu Skarbu i Krajowej Administracji Telekomunikacyjnej (NTIA).
- Rząd USA jest świadomy tych informacji i podejmuje wszelkie niezbędne kroki w celu zidentyfikowania i rozwiązania wszelkich potencjalnych problemów związanych z tą sytuacją - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, John Ullyot.
Atak hakerski jest tak poważny, że doprowadził do posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sobotę w Białym Domu, powiedział Reuterowi anonimowy urzędnik prezydenckiej administracji.
ks
REKLAMA