Sprawa sędziego Iwulskiego. Izba Dyscyplinarna SN zajmie się jego immunitetem
- Na 21 stycznia przyszłego roku Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wyznaczyła termin rozpoznania sprawy immunitetowej sędziego tego sądu, prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Józefa Iwulskiego - poinformował rzecznik tej Izby Piotr Falkowski.
2020-12-16, 18:43
O zgodę na pociągnięcie sędziego Iwulskiego do odpowiedzialność karnej wystąpiła do SN Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie. Prokuratorzy zamierzają postawić Iwulskiemu zarzut bezprawnego skazania 21-letniego robotnika za kolportowanie ulotek wymierzonych we władze PRL.
- To trzeci sędzia Sądu Najwyższego, którego sprawa immunitetowa jest w Izbie Dyscyplinarnej, aczkolwiek pierwszy w stanie czynnym - podkreślał wcześniej Falkowski. Pozostałe sprawy dotyczą sędziów w stanie spoczynku - Stanisława K. oraz Jana R., którym immunitet uchylono na razie nieprawomocnie. W obu przypadkach chodzi m.in. o orzekanie w stanie wojennym przeciwko opozycjonistom.
Powiązany Artykuł
Dr Majchrzak: mamy problem z rozliczeniem sędziów i prokuratorów stanu wojennego
Z ustaleń śledczych IPN wynika, że w 1982 r. Iwulski zasiadał w składzie Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego, który skazał robotnika z Oświęcimia Leszka W. na trzy lata więzienia za roznoszenie "antypaństwowych" ulotek przedstawiających kontury Polski okolone kolczastym drutem.
"Bezprawne skazanie"
"Uznał, że Leszek W. jest winny publicznego wyszydzania Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, a kolportując ulotki, nawołuje do zamieszek i strajków. Sąd wydał skazujący wyrok, mimo że nawet w myśl obowiązujących wówczas przepisów kodeksu karnego i dekretu o stanie wojennym działania oskarżonego nie stanowiły przestępstwa" - podkreśliła Główna Komisja, dodając, że tę konstatację potwierdził też Sąd Najwyższy.
W maju 1992 r. Sąd Najwyższy po rozpatrzeniu rewizji nadzwyczajnej uniewinnił opozycjonistę. Według SN, treść rozpowszechnianych przez oskarżonego ulotek była wyrazem jego uprawnionych poglądów i nie sposób dopatrzeć się w niej wyszydzania państwa, a nawoływanie do strajku nie wyczerpało znamion przestępstwa, gdyż udział w strajku był w świetle ówczesnego prawa jedynie wykroczeniem.
Czytaj także:
- "Dokumenty o nim były w archiwach, ale były 'zabetonowane'". Dorota Kania o sędzi Józefie Iwulskim
- Nowe informacje ws. sędziego Józefa Iwulskiego. Chodzi o pracę jego żony w SB
Z kolei zdaniem prokuratorów IPN zebrane dowody wskazują, że "bezprawne skazanie Leszka W. na surową karę miało wyłącznie cel odstraszający i wpisywało się w represyjną politykę władz PRL wobec działaczy demokratycznej opozycji". - Wyrok był zatem aktem państwowego bezprawia, a sędziowie, którzy go wydali, nie mogą korzystać z ochrony, jaką daje działanie sędziego w ramach ustawowych uprawnień i obowiązków - podsumowała Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Prowadzone przez IPN śledztwo w sprawie bezprawnego pozbawienia wolności działaczy demokratycznej opozycji przez Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego objęto także innych byłych sędziów tego sądu.
REKLAMA
pkr
REKLAMA