Premier: rozważamy wprowadzenie dalej idących restrykcji, również dotyczących przemieszczania się
- Rozważamy wprowadzenie dalej idących restrykcji, również dotyczących przemieszczania się, ale one wiążą się z koniecznością wdrożenia nowej legislacji - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla wp.pl.
2020-12-18, 13:21
Powiązany Artykuł
Premier apeluje: w czasie świąt Bożego Narodzenia wykażmy się odpowiedzialnością
W wywiadzie dla portalu wp.pl, na uwagę, że może warto postawić kropkę nad i, ustanowić godzinę policyjną i faktycznie kilka tygodni do czasu szczepień wytrzymać, zamiast żyć w fikcji "lockdownu bez lockdownu", szef rządu odparł: "Rozważamy wprowadzenie dalej idących restrykcji, również dotyczących przemieszczania się. Ale one wiążą się z koniecznością wdrożenia nowej legislacji".
Na pytanie, czy trwają już jakieś prace w tym zakresie, premier odparł, że trwają rozmowy na poziomie politycznym oraz dyskusje z prezydentem. - Obserwujemy dane i dalsze decyzje uzależniamy od nich. Już dzisiaj jednak chciałbym bardzo mocno zaapelować, by zachowywać się tak, jakby była godzina policyjna. Tak jakby obowiązywały jeszcze dalej idące ograniczenia. Także w przemieszczaniu się. Zakres zmian zależy od naszej dyscypliny - zaznaczył Mateusz Morawiecki.
"Nie chcemy ryzykować bardzo wysokiej trzeciej fali pandemii"
Premier był też pytany o ogłoszone w czwartek przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nowe ograniczenia, które mają wejść w życie po świętach. Mateusz Morawiecki podkreślił, że sytuacja jest bardzo groźna. - Staramy się, czerpiąc z doświadczenia otaczającego nas świata, a także z danych wewnętrznych i opinii lekarzy, przewidzieć najlepszy możliwy model ewolucji pandemii. I tak jak dzisiaj to wygląda przy zatrzymaniu tempa spadku zakażeń, nie chcemy ryzykować bardzo wysokiej trzeciej fali - wyjaśnił.
Powiązany Artykuł
"Należy zrobić wszystko, żeby zahamować transmisję zakażeń". Prof. Horban o dodatkowych obostrzeniach
Dodał, że zdaniem specjalistów styczeń i luty to miesiące, które wirusy z grupy koronawirusów "lubią" najbardziej.
REKLAMA
- Dlatego musimy sobie powiedzieć jasno: trzecia fala jest przed nami. Dlatego zdecydowaliśmy się na obostrzenia, które mają zlikwidować fikcję, polegającą na tym, że całe rodziny wyjeżdżały na wyjazdy służbowe lub w siłowniach pojawiali się sami sportowcy zawodowi, a w galeriach handlowych były tłumy. Tu nie ma czasu na żarty i omijanie prawa, umierają ludzie. Nie można pozwolić na omijanie przepisów i na niefrasobliwość - tłumaczył Mateusz Morawiecki. Jak mówił, ogłoszone w czwartek restrykcje wejdą w życie za 11 dni.
- Szef KPRM: jest szansa, że jeszcze w tym roku rozpoczniemy proces szczepień przeciwko COVID-19
- Główny doradca ds. COVID-19 apeluje o rozsądek: wzrost zgonów to alarm
- Jeszcze raz chcę zapewnić, że robimy co w naszej mocy, żeby ograniczać skutki koronawirusa zarówno dla ludzi, jak i dla gospodarki. Staramy się, żeby Polska przeszła przez ten trudny czas jak najmniej poturbowana. Ale oczywiście zdarzają się nam błędy, za które przepraszam - dodał szef rządu.
Premier, pytany w kontekście zapowiedzi przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, że szczepienia mogą ruszyć na terenie UE między 27 a 29 grudnia, czy Polska jest na to gotowa, podkreślił: "Tak. Polska jest gotowa, by natychmiast rozpocząć szczepienia". Zachęcał też do szczepień.
REKLAMA
Posłuchaj
mr
REKLAMA