Zakładał PO, teraz krytykuje. Olechowski: to partia bez klarownego planu, wizji Polski po PiS
- Gdy PiS przegra wybory, wdepniemy w nieprzygotowaną Platformę Obywatelską, to rzuca się w oczy i do tego nie można dopuścić. To partia bez klarownego planu, wizji Polski po PiS - podkreśla w wywiadzie dla "Wprost" jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej Andrzej Olechowski.
2020-12-18, 17:00
- W wywiadzie dla "Wprost", jeden z założycieli Platformy Obywatelskiej, Andrzej Olechowski, krytykuje PO za "nieprzygotowanie" do przejęcia władzy po Prawie i Sprawiedliwości
- - To partia bez klarownego planu, wizji Polski po PiS - opisuje Platformę Obywatelską
- W ocenie Olechowskiego szef PO Borys Budka "swoim entuzjazmem ludzi nie pociąga". - Ale też nie może go pokazać, jeśli nie wie, czy stoi za nim cała partia - zastrzega polityk
- Rozmówca tygodnika ocenia także, że wiceszef PO Rafał Trzaskowski mógł wykorzystać swój wynik w wyborach prezydenckich, by "stworzyć grono liderów, którzy w ważnych sprawach zwracają się do Polaków ponad partiami i ich interesami". - Szkoda, że tego nie zrobił - stwierdza Olechowski
Powiązany Artykuł
PiS zwiększa przewagę nad KO. Konfederacja poza Sejmem
- Patrząc w przeszłość, wdepnęliśmy w ten PiS przez przypadek. Taki był układ, że PiS uzyskał władzę absolutną. Teraz jest obawa w drugą stronę. Gdy PiS przegra - wdepniemy w nieprzygotowaną PO. To się rzuca w oczy i do tego nie można dopuścić - podkreśla w wywiadzie Andrzej Olechowski.
"Niech pokażą zęby"
Na pytanie, co najbardziej kłuje, odpowiada, że jest "to partia bez klarownego planu, wizji Polski po PiS". - Mam bardzo złe zdanie o dzisiejszych politykach. Działają w polityce dla zarobku, dla kariery, a nie dla idei i potrzeby dokonania zmian. Za moich czasów ludzie chcieli reformować. Ktoś, kto nie chciał zmieniać, nie nadawał się do rządu. Dzisiejszy polityk kalkuluje czy mu się opłaci, czy nie straci - powiedział Olechowski.
Czytaj także:
- PO jak Lewica. Budka o poparciu dla liberalizacji prawa aborcyjnego
- Robert Gontarz: jest przepaść pomiędzy tym, co dla ludzi robiła koalicja PO-PSL a tym, co robi PiS
Na uwagę, że w PO jest wielu młodych ludzi z ambicjami, jeden z twórców tej partii odpowiedział: "Co do tych młodych wilków z PO byłbym ostrożny. Niech pokażą zęby".
Powiązany Artykuł
Schetyna o ruchu Trzaskowskiego: tego projektu dzisiaj nie ma
Rozczarowanie Trzaskowskim i Budką
Andrzej Olechowski zaznaczył, że był rozczarowany tym, jak Rafał Trzaskowski podszedł do swojego wyniku w wyborach prezydenckich. - Wydawało mi się, że drogą dla niego było porozumienie z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Szymonem Hołownią, Robertem Biedroniem. Tymi, którzy pomogli mu w osiągnięciu bardzo dobrego wyniku, bo przecież to ich wyborcy zagłosowali na niego w drugiej turze - zaznaczył.
REKLAMA
Na pytanie, co Trzaskowski miał z tym fantem zrobić, Olechowski ocenił, że "stworzyć grono liderów, którzy w ważnych sprawach zwracają się do Polaków ponad partiami i ich interesami". - Szkoda, że tego nie zrobił, bo potrafi przyciągać uwagę wyborców i ich przekonywać. Zazdroszczę mu tego, bo sam tego nie potrafiłem - mówił. Pytany o słowa Trzaskowskiego, że trzeba określić, czym jest PO w sposób absolutnie wyrazisty i że opozycja musi ze sobą rozmawiać, Olechowski odparł, że "wiceprzewodniczący partii nie może mówić: »musimy zrobić«, ale: »robimy«".
- Prof. Michał Kleiber: opozycji brakuje charyzmatycznych liderów
- "Nadaje się na nową twarz PO". Lempart wejdzie do polityki?
Zapytany, czy obecnemu szefowi PO Borysowi Budce brakuje entuzjazmu, Olechowski przyznał, że jego zdaniem Budka "swoim entuzjazmem ludzi nie pociąga". - Ale też nie może go pokazać, jeśli nie wie, czy stoi za nim cała partia. Gdy partia jest skłócona wewnętrznie, ciężko z tego coś złożyć - wskazuje.
Powiązany Artykuł
"Świat Tuska odszedł do lamusa". Szef think-tanku PO wywołał burzę w opozycji
"Mrzonki" o powrocie Tuska
Na uwagę, że w Zjednoczonej Prawicy dzieje się podobnie, a jednak prezes PiS Jarosław Kaczyński potrafi nad tym zapanować, Olechowski odpowiedział, że "można, i kierownictwo PO robiło to przez 8 lat". - Dawali sobie radę, ale w końcówce powietrze uszło. Ze Zjednoczonej Prawicy też dziś różnymi dziurami uchodzi. Prezes ogarnia, ale nie ogarnia tak jak dawniej - zauważył.
REKLAMA
Czytaj także:
- "Jest wystarczająco spójna, mimo różnic w poglądach". Premier o Zjednoczonej Prawicy
- Beata Kempa: zostajemy w Zjednoczonej Prawicy, nie można dopuścić opozycji do władzy
- "Od tarć w koalicji do rozpadu rządu jest daleko". Kobeszko o nastrojach w Zjednoczonej Prawicy
Pytany, jak to się skończy, Olechowski odparł, że nie "ma zdolności Ducha Świętego". - Sposób myślenia Zjednoczonej Prawicy jest mi obcy. Obserwuję na przykład z zainteresowaniem lans posła Janusza Kowalskiego i tak się zastanawiam, jakbym sam miał jako szef sobie radzić z człowiekiem, który skacze z partii do partii i zachowuje się na zasadzie: nie kupił mi tata czapki, to przemrożę sobie uszy. Nie będę się szczepił, będę chodził i zarażał innych. Trudno zapanować nad takim towarzystwem - podkreślił.
Olechowski pytany był też, czy nie wolałby głosować na Donalda Tuska. - Te marzenia o jego powrocie to mrzonki. Śledziłem uważnie jego wypowiedzi w ostatnim czasie – nie powiedział nic ważnego - odpowiedział.
mbl
REKLAMA