Katastrofa w Szczyrku. Przedłużony areszt podejrzanego o przyczynienie się do eksplozji
Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał we wtorek w mocy decyzję o przedłużeniu aresztowania Romana D., podejrzanego o przyczynienie się ponad rok temu do wybuchu gazu w Szczyrku i katastrofy domu, w wyniku czego zginęło osiem osób.
2020-12-22, 17:08
Rzecznik SA sędzia Robert Kirejew wyjaśnił w rozmowie z PAP, że wtorkowa decyzja dotyczyła przedłużenia okresu aresztowania podejrzanego o 10 dni. SA rozpoznawał tego dnia zażalenie obrony na decyzję bielskiego sądu okręgowego, który zgodnie z Kodeksem postępowania karnego może stosować ten środek zapobiegawczy maksymalnie przez rok, potem może to zrobić sąd apelacyjny.
Powiązany Artykuł
Szczyrk po tragedii. W mieście żałoba, śledczy pracują na gruzowisku
Dlatego osobno będzie rozpoznawane zażalenie obrony na przedłużenie, już przez SA, podejrzanemu aresztu o kolejny okres – do 12 marca przyszłego roku. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się za tydzień. Zażalenie rozpozna inny skład SA.
Zniszczony trzykondygnacyjny dom
Do tragedii w Szczyrku doszło wieczorem 4 grudnia ub.r. Wybuch gazu zniszczył całkowicie trzykondygnacyjny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach ciała ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci.
Po wybuchu bielska prokuratura wszczęła śledztwo. Ustalono m.in., że istniał ścisły związek między wybuchem gazu a pracami budowlanymi prowadzonymi pod ulicą, przy której stał zniszczony dom. Rozszczelniony został przebiegający pod drogą gazociąg.
REKLAMA
Aresztowani pracownicy budowlani
18 grudnia zatrzymani i aresztowani zostali trzej mężczyźni: Roman D., szef firmy budowlanej, która zleciła wykonanie przewiertu, Marcin S., operator wiertnicy, a także jego pomocnik Józef D. Dwaj ostatni opuścili już areszt.
Powiązany Artykuł
Śląskie: wybuch gazu w domu jednorodzinnym. Dwoje poszkodowanych trafiło do szpitala
Mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 163 Kodeksu Karnego. Dotyczą one sprowadzenie pożaru i zawalenia się budynku, w wyniku czego śmierć poniosło osiem osób. Grozi im do 12 lat więzienia.
Fałszywa dokumentacja
Bielska prokuratura okręgowa przedstawiła zarzuty także trzem innym osobom. Dotyczą one m.in. fałszowania i posługiwania się fałszywą dokumentacją dotyczącą realizacji budowy nitki gazociągu. Mieli także składać fałszywe zeznania. Wobec nich zastosowane zostały wolnościowe środki zapobiegawcze, m.in. dozory policyjne, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe.
Zarzuty dla tych trzech osób nie mają związku z samą katastrofą. Są to pracownicy innej firmy, realizującej inwestycję związaną z rozbudową sieci gazowej. Nie są związani z trzema pierwszymi podejrzanymi. Za składanie fałszywych zeznań grozi do 8 lat więzienia, a za fałszowanie dokumentacji i posługiwanie się nią do 5 lat.
REKLAMA
fc
REKLAMA