"Putin wpadł w histerię". Nawalny o wszczęciu wobec niego kolejnej sprawy karnej
Wobec rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego wszczęto sprawę karną dotyczącą malwersacji finansowych - przekazał Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Zdaniem śledczych polityk miał sprzeniewierzyć część datków na swoją Fundację Walki z Korupcją.
2020-12-29, 20:59
Według Komitetu Śledczego opozycjonista przeznaczył na wydatki osobiste ponad połowę z 588 mln rubli (ponad 7,9 mln USD) zebranych dla Fundacji Walki z Korupcją i innych organizacji pozarządowych. Nawalny wydał te pieniądze na dobra materialne i wypoczynek za granicą - twierdzą śledczy.
Powiązany Artykuł
Nawalny wezwany do stawienia się w Moskwie. Rosyjskie służby chcą go wysłać do łagru
"Histeria" Putina
Sam Nawalny komentując wszczęcie sprawy karnej, ocenił, że "wygląda na to", iż prezydent Rosji Władimir Putin "wpadł w histerię".
Dzień wcześniej rosyjska Federalna Służba Więzienna (FSIN) zażądała od Nawalnego, by pilnie pojawił się w jej oddziale w Moskwie i oznajmiła, że nie wywiązuje się on z warunków obowiązujących go podczas odbywania kary w zawieszeniu. FSIN zagroziła, że będzie się ubiegać o zamianę wyroku w zawieszeniu, wydanego w 2014 roku, na pozbawienie wolności. Również wcześniej służby więzienne ostrzegały przed taką możliwością.
Rehabilitacja opozycjonisty
Nawalny przebywa na rehabilitacji w Niemczech. Opozycjonista wpadł w śpiączkę w sierpniu na pokładzie samolotu lecącego z Tomska na Syberii do Moskwy. Po awaryjnym lądowaniu został hospitalizowany w Omsku. Później na prośbę rodziny został przewieziony na leczenie do Berlina.
Władze Niemiec uznały, że próbowano go otruć wysokotoksycznym środkiem z grupy nowiczoków, opracowanym jeszcze w czasach ZSRR. Nawalny uważa, że za próbą jego otrucia stoją władze Rosji, w tym Putin.
ms
REKLAMA