Trwają aresztowania uczestników szturmu na Kongres. "Zamieszki i niszczenie mienia nie będą tolerowane"
W Stanach Zjednoczonych trwają aresztowania uczestników przedwczorajszego szturmu na Kapitol, podczas którego zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do siedziby amerykańskiego Kongresu. Wśród zatrzymanych są m.in. członek stanowego parlamentu oraz mężczyzna, który wtargnął do biura szefowej Izby Reprezentantów.
2021-01-09, 00:05
Powiązany Artykuł
"Dla Partii Demokratycznej to wymarzony scenariusz". Ekspert o zamieszkach w USA
Dwa dni po tym, jak tłum zwolenników Donalda Trumpa opanował siedzibę Kongresu, policja aresztowała 60-letniego Richarda Barnetta z Arkansas. To mężczyzna, którego sfotografowano w fotelu w biurze przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi z butami na biurku.
- Donald Trump nie pojawi się na inauguracji Joe Bidena. Jest reakcja prezydenta elekta
- Zwycięstwo Bidena zatwierdzone przez Kongres. Trump deklaruje przekazanie władzy
Zatrzymano także reprezentanta parlamentu Zachodniej Wirginii, który wtargnął do Kongresu, po czym umieścił w mediach społecznościowych film, na którym wznosi okrzyki na cześć prezydenta Trumpa.
Powiązany Artykuł
Prof. Lewicki o zamieszkach w Waszyngtonie: jednostkowy, drobny incydent
Posłuchaj
Jak informują amerykańskie media, zarzuty postawiono dotychczas 13 osobom. - Zamieszki i niszczenie mienia nie będą tolerowane przez FBI. Będziemy kontynuować dochodzenia w sprawie działalności kryminalnej - oświadczył dyrektor oddziału FBI w Waszyngtonie Steven D'Antuono. Władze zwróciły się do Amerykanów o pomoc w identyfikacji uczestników zamieszek.
REKLAMA
Wczoraj Donald Trump skrytykował uczestników szturmu na Kapitol i obiecał pokojowe i uporządkowane przekazanie władzy nowej administracji. Dziś poinformował jednak, że nie weźmie udziału w inauguracji Joe Bidena.
Prezydent elekt wyraził zadowolenie z tego powodu, dodając, że na ceremonii mile widziany jest wiceprezydent Mike Pence.
pb
REKLAMA