RŚA: tysiące ludzi ukryło się w klasztorze przed walkami. Wśród nich są Polacy

Ambasada RP w Luandzie monitoruje sytuację w Republice Środkowoafrykańskiej. Przebywający tam Polacy nie zgłosili chęci wcześniejszego powrotu do kraju, ale w razie konieczności zostaną podjęte dalsze działania - poinformowało w środę Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

2021-01-13, 11:14

RŚA: tysiące ludzi ukryło się w klasztorze przed walkami. Wśród nich są Polacy
Kobieta uciekająca przed zbrojną rebelią w Republice Środkowoafrykańskiej. Foto: STRINGER/Reuters/Forum

27 grudnia w Republice Środkowoafrykańskiej odbyły się wybory, w których zwyciężył dotychczasowy prezydent Faustin-Archange Touadera. Wybory - według doniesień - odbyły się tylko na części terytorium kraju, a w ich trakcie władze miały dopuścić się licznych nieprawidłowości. W efekcie w kraju trwają walki będące elementem trwającej od 2013 r. wojny domowej.

Powiązany Artykuł

pap rśa 1200.jpg
Wybory w cieniu krwawego konfliktu. Reelekcja prezydenta Republiki Środkowoafrykańskiej

W klasztorze kapucynów w Bouar przed walkami schroniło się 2,5 tys. ludzi. Wśród nich są też polscy wolontariusze i misjonarz Benedykt Pączka, który apeluje o pilną pomoc.


Polski resort spraw zagranicznych poinformował, że ambasada RP w Luandzie monitoruje cały czas sytuację w Republice Środkowoafrykańskiej, a konsul jest w stałym kontakcie zarówno z przebywającymi w Bouar polskimi wolontariuszami, jak i misjonarzami.

"Obecnie żaden z obywateli polskich nie zgłasza chęci wcześniejszego powrotu do Polski. W razie konieczności zostaną podjęte dalsze działania, adekwatne do sytuacji" - poinformował MSZ.

MSZ odradza podróże

Resort - z uwagi na wysoce niestabilną sytuację w kraju - odradza podróże, które nie są konieczne do centralnych dzielnic stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, Bangi, oraz wszelkie podróże na pozostałą część terytorium kraju.

O dramatycznej sytuacji w Republice Środkowoafrykańskiej poinformował Marcin Choiński z Fundacji Akeda, która buduje w Bouar z misjonarzem pierwszą w kraju szkołę muzyczną. O pomoc finansową na zakup najpotrzebniejszych rzeczy zaapelował natomiast misjonarz Benedykt Pączka. Wśród osób przebywających w Bouar jest także czterech polskich muzyków, którzy w październiku przybyli tam jako wolontariusze, by uczyć miejscową młodzież gry na instrumentach w założonej przez br. Pączkę szkole. To Krzysztof Gumienny, Norbert Wardawy, Paweł Filipowicz i Stefan Raczkowski.

Grudniowe wybory prezydenckie w Republice Środkowoafrykańskiej zostały zakłócone przez skoordynowaną ofensywę ugrupowań grup rebeliantów, które próbowały przeszkodzić głosowaniu po odrzuceniu kandydatury byłego prezydenta Francois Bozize przez Sąd Najwyższy.

W RŚA działa kilkanaście grup rebelianckich, które w lutym 2019 r. zawarły kruche, jak się okazało, porozumienie z rządem. W ostatnich tygodniach, aktywność tych ugrupowań wzrosła, dochodzi do licznych aktów terroru i walk. W walkach w tym jednym z najbiedniejszych krajów świata zginęły tysiące ludzi. Do opuszczenia swych domostw zostało zmuszonych 4,9 mln ludzi. Według ONZ większość mieszkańców tego państwa potrzebuje natychmiastowej pomocy humanitarnej. 

kb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej