Szczepienia przeciw COVID-19. Senyszyn: dobrze, że jest coraz więcej chętnych do szczepienia
- Mamy do zaszczepienia ponad 9 mln osób 60+, a do tego dochodzą jeszcze nauczyciele, strażacy i inne grupy. A ciągle nie są uprzywilejowane osoby z niepełnosprawnościami, co mnie bardzo martwi, bo oni są w tej grupie poważnego zagrożenia. Optymistyczne prognozy, że może do końca marca ta pierwsza grupa się zaszczepi. Jeżeli dzisiaj słyszę, że 400 tys. osób jest zaszczepionych, to znaczy, że szczepimy średnio 20 tysięcy dziennie. Myślę, że to będzie się poprawiać i tego życzę wszystkim punktom szczepień - powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 Joanna Senyszyn, z Nowej Lewicy. Gościem audycji był również poseł PiS, Paweł Lisiecki.
2021-01-15, 09:00
Szczepienia przeciw COVID-19 trwają od 27 grudnia ub.r., obecnie szczepione są osoby z grupy zero, czyli pracownicy sektora ochrony zdrowia, pracownicy DPS-ów i MOPS-ów, personel w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych, a także rodzice wcześniaków.
- Co jest bardzo pocieszające dla mnie, że tak jak jeszcze w listopadzie 17 proc. Polaków chciało się szczepić w najszybszym terminie, to tak już teraz ponad 50 proc. chce to zrobić - zaznaczyła Senyszyn.
Powiązany Artykuł
"Widzimy bardzo duże zainteresowanie". Wiceminister zdrowia o szczepieniu seniorów
Paweł Lisiecki odniósł się do afery szczepionkowej. - Afera w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym w pewien sposób spowodowała, że temat stał się na tyle głośny, że rzeczywiście część osób mogła paradoksalnie uznać, że warto się zaszczepić. Natomiast panu Leszkowi Millerowi i innym pomnika za to bym nie stawiał, bo wepchnięcie się przed kolejkę osób chcących się zaszczepić, medyków, którzy na pierwszej linii frontu walczą z koronawirusem, chluby panu Millerowi nie przynosi, tak jak wielu innym osobom, które to zrobiły. (...) To w pewien sposób samemu WUM nie przynosi chluby, a druga rzecz jest taka, że te osoby, które zaszczepiły się poza kolejnością, powinny przeprosić, a część z nich nie zamierza tego zrobić. To też w pewien sposób rzuca cień na ten cały proceder - dodał.
Czy szczepienia powinny być komercyjne?
REKLAMA
- Problem polega na tym, że ciągle słyszymy, że na razie mamy za mało szczepionek, więc jeżeli mamy ich za mało, to komercyjne szczepienia oznaczałyby dalsze przesunięcie w czasie grup, które chcemy szczepić w pierwszej kolejności ze względu na większe zagrożenie. Myślę, że mogłyby one być wprowadzone dopiero wtedy, gdy tych szczepionek będzie w nadmiarze - podkreśliła poseł Senyszyn.
Lisiecki wskazał, że liczba szczepionek nie zależy od polskiego rządu. - Trzeba pamiętać, że rząd otrzymuje te szczepionki z UE. Tutaj jest niestety wąskie gardło. Okazuje się, że niektóre państwa, takie jak Niemcy, prawdopodobnie próbują załatwić sobie szczepionki inną drogą niż przez UE, co też w pewien sposób powinno budzić zainteresowanie medialne, że niektóre państwa próbują te szczepionki szybciej niż inne kraje pozyskać - podsumował.
Posłuchaj
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
***
Audycja: "Dwie strony"
Prowadził: Adrian Klarenbach
Goście: Paweł Lisiecki (PiS), Joanna Senyszyn (Lewica)
REKLAMA
Data emisji: 15.01.2021
Godz. emisji: 08.06
kmp
REKLAMA