Akcja CBŚP w krakowskim sądzie. Chodzi o śledztwo dot. gangu pseudokibiców Cracovii

Funkcjonariusze CBŚP przeprowadzili w czwartek przeszukania w jednym z krakowskich sądów. Ma to związek ze śledztwem ws. gangu pseudokibiców Cracovii - dowiedziała się PAP w Prokuraturze Krajowej.

2021-02-18, 16:11

Akcja CBŚP w krakowskim sądzie. Chodzi o śledztwo dot. gangu pseudokibiców Cracovii
Zdj. ilustracyjne. Foto: CBŚP

Jak przekazała prokuratura, przeszukań dokonano na polecenie Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.

Powiązany Artykuł

1200_policja.png
Narkotyki, prostytucja, handel ludźmi. Rozbito gang śląskich pseudokibiców

"Czynności procesowe mają związek ze śledztwem dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej powiązanej z pseudokibicami jednego z krakowskich klubów piłkarskich, którymi kierowała Magdalena K. W krakowskim sądzie zostało przeszukane miejsce pracy jednego z pracowników, gdzie zabezpieczono dokumenty mogące mieć związek ze sprawą. Przeprowadzone przeszukania nie mają związku z żadnym z krakowskich sędziów" - poinformowała PK.

Czytaj także:

Jak ustaliła nieoficjalnie PAP chodzi o pracownika tego sądu, wobec którego istnieją podejrzenia, że działał na rzecz gangu pseudokibiców.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

shutterstock_535877074-12.jpg
Tak działała "mafia lekowa". Jest akt oskarżenia wobec 26 osób

W krakowskim sądzie są już dwa akty oskarżenia przeciwko członkom gangu pseudokibiców Cracovii. Łącznie około 30 osób jest oskarżonych o m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, handel narkotykami. Grupą kierowała Magdalena K. Z ustaleń śledczych wynika, że kobieta przejęła "dowództwo" po swoim partnerze Mariuszu Z., który wcześniej przewodził przestępcom wraz z bratem.

Magdalena K. była poszukiwana ENA i czerwoną notą Interpolu. Kobieta została zatrzymana na Słowacji w lutym u.br. Procedura ekstradycyjna trwała wiele miesięcy i kobieta do Polski trafiła dopiero w listopadzie ub.r. Prokurator ogłosił jej zarzuty "kierowania zorganizowaną grupą przestępczą", "przemytu i handlu narkotykami", "utrudniania postępowania karnego w innym śledztwie" oraz "składania fałszywych zeznań i nakłaniania do takiego czynu innych osób". Grozi jej do 15 lat więzienia. Kobieta nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej