Poznaj "filar zero" - nowy typ emerytur
Minister pracy Jolanta Fedak zaproponowała wprowadzenie emerytury dla pracowników z szarej strefy, którą wprowadzono już w Chile. Nazwano ją tam "filarem zero".
2010-10-20, 13:44
Posłuchaj
Restrukturyzacja przemysłu z początku lat 90. pozbawiła wiele osób pracy. Część z nich zasiliło szarą strefę, a pracując bez formalnego zatrudnienia, nie mogą liczyć emeryturę.
Minister pracy Jolanta Fedak uznała, że to problem społeczny i zaproponowała właśnie emerytury obywatelskie.
Zdaniem ekonomistów jedną z barier wychodzenia z szarej strefy jest też wysokość płacy minimalnej. Według nich im jest ona wyższa, tym trudniej o formalne zatrudnienie.
Z Dariuszem Stańką ze Szkoły Głównej Handlowej rozmawia Izabela Kostyszyn.
Jak pan ocenia pomysł emerytur obywatelskich?
Propozycja niestety ma dwa skutki. Jeden z nich jest finansowy - to będzie dodatkowy koszt dla budżetu.
Drugi jest społeczny. Osobom, które pracują nieformalnie, proponuje się emerytury. Tym samym zachęca się je do pozostania na nieformalnym rynku pracy. Z drugiej strony ludzie pracujący na rynku formalnym, dostają przekaz, że będą musieli się liczyć z kolejnym obciążeniem na rzecz niepłacących podatków.
Z dodatkowym obciążeniem musiałby liczyć się też ZUS, który już teraz się zapożycza.
Tutaj mamy do czynienia z efektem dynamicznym, dwutorowym. To znaczy z jednej strony mamy grupę ludzi, którzy powinni pracować oficjalnie, a nie robią tego bardzo rozmyślnie. Z drugiej strony po wprowadzeniu tego typu bodźców liczba tych osób się zwiększy.
Z jednej strony mamy zatem koszt dla ZUS-u jako instytucji, która wypłacałaby tego typu świadczenia. Z drugiej zaś jest koszt dla budżetu w postaci utraconych dochodów podatkowych.
Jakich grup ludzi mógłby dotyczyć problem emerytur społecznych? Czy jest sposób na odróżnienie osób, które pracowały w szarej strefie z musu od takich, które to wybrały?
Teoretycznie można by tę propozycję ulepszyć poprzez wprowadzenie testu dochodowo-majątkowego, czyli spróbować ograniczyć liczbę odbiorców takich świadczeń emerytalnych do tych, którzy są w ciężkiej sytuacji.
Wprowadzenie takiego wymogu wiązałoby się z dużymi kosztami administracyjnymi. Lepsza chyba zatem byłaby propozycja zwrotu podatku, by zachęcić ludzi do pracy oficjalnej.
Czy istnieją poza Polską emerytury obywatelskie?
Emerytury obywatelskie funkcjonują w dwóch wersjach. Jedna jest bardzo socjal-demokratyczna. Obejmuje ona wysokie świadczenia praktycznie dla wszystkich. Kryterium przyznawania jest obywatelstwo lub okres przebywania w danym kraju.
Druga wersja to rozwiązanie, które pojawiło się w Chile. Myślę, że ten przykład zainspirował panią minister. W tym kraju wprowadzono tzw. filar zerowy. Pochodzi on ze składek osób, które pracowały oficjalnie.
Różnica polega na tym, że w Chile problem nieformalnego zatrudnienia jest gigantyczny. Aż jedna trzecia osób w tym kraju ma problem z zafunkcjonowaniem na rynku pracy.
W Polsce nie ma takiej skali problemu. Dlatego trzeba szukać rozwiązania za pomocą innych narzędzi.
tk
REKLAMA