"Księga bezimiennej akuszerki". Orbitowski: powrót do męskiego barbarzyństwa jest zbyt jednowymiarowy
- Doceniam pomysł na losy głównej bohaterki. Powieść tak naprawdę jest o efektach pandemii. Mam jednak problem z wizją przedstawionego świata. Powrót do męskiego barbarzyństwa jest zbyt jednowymiarowy - mówił na antenie Polskiego Radia 24 pisarz i krytyk Łukasz Orbitowski o powieści Meg Elison "Księga bezimiennej akuszerki".
2021-03-18, 10:00
Posłuchaj
W powieści Meg Elison na skutek tajemniczej gorączki na całym świecie umiera bardzo wielu mężczyzn oraz niemal wszystkie kobiety i dzieci. Ciąża i poród oznaczają wyrok śmierci – zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Samotna położna brnie przez cmentarzysko, jakim stał się świat, usiłując znaleźć dla siebie miejsce w nowej, groźnej rzeczywistości. Filary cywilizacji runęły, została tylko brutalna siła i ci, którzy ją mają. Pozostałe przy życiu kobiety są prześladowane przez bandy mężczyzn, którzy je chwytają, trzymają w łańcuchach, używają ich i nimi handlują. Żeby zachować wolność, położna przebiera się za mężczyznę i unika ludzi. Wkrótce odkrywa jednak, że jej zadanie nie ogranicza się do chronienia smutnej namiastki własnej niezależności. Jeśli ludzkość ma się odrodzić, będzie potrzebowała akuszerki.
Powiązany Artykuł
"Obcy w obcym kraju". Jedna z najważniejszych powieści science fiction dekad
Piotr Gociek podkreślił, że przy okazji tej lektury przypomniała mu się klasyczna powieść apokaliptyczna "Dzień Tryfidów". - W książce Elison jest podobna sytuacja. Niewielkie społeczności, które ocalały, zajmują się nie tylko walką o przetrwanie. Niesłychanie ważne są wśród nich kobiety. Jednak John Wyndham patrzy na to z drugiej strony. W świecie, w którym zostanie nas niewielu, kobiety będą "dobrem", dlatego będą niezwykle cenione. Bez nich ocalenie ludzkości nie będzie możliwe. Natomiast Elison wychodzi z odwrotnego założenia, że mężczyźni nie będą chcieli odbudowywać cywilizacji, ale przetrzymywać kobiety jako niewolnice i gwałcić. W związku z tym jej główna bohaterka, która wyrusza w podróż po Ameryce, zabiera ze sobą zestaw środków antykoncepcyjnych. Wydaje mi się to absurdalne pod kątem walki o ewentualne przetrwanie cywilizacji - powiedział Gociek.
Meg Elison jest laureatką Nagrody im. Philipa K. Dicka w kategorii science fiction i Książka Roku według "Publishers Weekly". - Doceniam pomysł na losy głównej bohaterki. Powieść tak naprawdę jest o efektach pandemii. Mam jednak problem z wizją przedstawionego świata. Powrót do męskiego barbarzyństwa jest zbyt jednowymiarowy - mówił natomiast pisarz i krytyk Łukasz Orbitowski.
Więcej w nagraniu. Piotr Gociek i Łukasz Orbitowski zrecenzowali również powieść Richarda Morgana "Rzadkie powietrze".
REKLAMA
Audycja: "Posłowie"
Prowadzący: Piotr Gociek, Łukasz Orbitowski
Data emisji: 17.03.2021
REKLAMA
Godzina: 22.05
PR24/tj
Polecane
REKLAMA