PiS domaga się przeprosin od "GW" i dziennikarki oko.press. Fogiel: granica została przekroczona

Prawo i Sprawiedliwość wezwało "Gazetę Wyborczą" do sprostowania i przeprosin w związku z publikacjami dotyczącymi prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że w tej sprawie wysłano wezwanie przedsądowe.

2021-03-30, 21:58

PiS domaga się przeprosin od "GW" i dziennikarki oko.press. Fogiel: granica została przekroczona
Radosław Fogiel (PiS). Foto: PR

Radosław Fogiel wyjaśnił, że chodzi o artykuł "Gazety Wyborczej", który sugeruje, jakoby politycy PiS wymusili na Sądzie Najwyższym kasację wyroku w sprawie Daniela Obajtka.

Powiązany Artykuł

gazeta wyborcza 1200 shutt.jpg
"Naruszenie dobrego imienia partii". PiS domaga się przeprosin od "Gazety Wyborczej"

"Kuriozalne oskarżenia"

- Staramy się wykazywać daleko idącą dobroduszność i elastyczność, jeśli chodzi o rozmaite bzdury, które są wypisywane na temat Prawa i Sprawiedliwości, ale w którymś momencie ta granica zostaje przekroczona - stwierdził Radosław Fogiel,

Wicerzecznik PiS powiedział, że jest to nieprawda, a treści w artykule określił mianem "kuriozalnych oskarżeń" oraz "fake newsa". Radosław Fogiel zauważył przy tym, że jeśli okoliczności przytaczane przez "Gazetę Wyborczą" byłyby prawdziwe, wymuszenie musiałoby dotyczyć sędziów Sądu Najwyższego.

REKLAMA

Posłuchaj

Radosław Fogiel: to kuriozalne oskarżenia (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

 

PiS chce sprostowania

Radosław Fogiel zapowiedział, że jeśli wezwanie nie zostanie spełnione, podjęte zostaną dalsze kroki prawne, czyli dojdzie do postępowania sądowego. Prawo i Sprawiedliwość - jak mówił - domaga się sprostowania nieprawdziwych informacji na łamach "Gazety Wyborczej" i na jej stronie internetowej.

Chce także od dziennikarki portalu oko.press Bianki Mikołajewskiej, która pisała na ten temat na Twitterze, zamieszczenia wpisu na tym samym portalu społecznościowym, że treści rozpowszechniane wcześniej nie są prawdą. Ponadto PiS domaga się od "Gazety Wyborczej" zapłaty 20 tysięcy złotych Stowarzyszeniu na rzecz wpierania hospicjum im. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim. W przypadku dziennikarki oko.press ugrupowanie oczekuje wpłaty 10 tysięcy złotych na rzecz tego samego stowarzyszenia w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Posłuchaj

Radosław Fogiel: chcemy sprostowania nieprawdziwych informacji (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Artykuł "Gazety Wyborczej"

W ubiegłym tygodniu w "Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł "Sąd w Sieradzu skazuje »Prezesa« i mówi o współudziale Obajtka. PiS wymusza kasację wyroku". W nim zarzucono Danielowi Obajtkowi współpracę z członkami grupy przestępczej, a Prawu i Sprawiedliwości zmianę przepisów, dzięki którym - według dziennika - prokuratura mogła wycofać w 2016 roku akt oskarżenia z sądu, a później umorzyć sprawę. W tym czasie, jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał przywódcę wspomnianej grupy przestępczej, jednak wyrok uległ kasacie decyzją Sądu Najwyższego z sierpnia 2015 roku.

Na zarzuty "Gazety Wyborczej" zareagowała Prokuratura Krajowa oraz pełnomocnik Daniela Obajtka. Odpierali zarzuty, a Daniel Obajtek zapowiedział kroki prawne.

Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym zaznacza, że publikacja dziennika "dotyczy zdarzeń, które nigdy nie miały miejsca". "Ich opis znalazł się w akcie oskarżenia, który został przez sąd zwrócony na wniosek prokuratury z uwagi na ułomność materiału dowodowego. Decyzją prokuratora postępowanie przeciwko Danielowi Obajtkowi i czterem innym osobom zostało umorzone. Postanowienie o umorzeniu śledztwa zostało prawomocnie utrzymane przez Sąd Okręgowy w Krakowie, który czynności dowodowe przeprowadzone przez prokuratora ocenił jako skrupulatne, wnikliwe i rzetelne" - przekazano.

Czytaj także:

"Zaprzeczam zmanipulowanym informacjom »GW«"

Pełnomocnik Daniela Obajtka Maciej Zaborowski w wydanym oświadczeniu pisze: "Zaprzeczam zmanipulowanym informacjom »Gazety Wyborczej«". Według niego ani jeden z zarzutów przytaczanych przez gazetę nie został potwierdzony.

Janusz Wojciechowski, były obrońca Daniela Obajtka, w wydanym oświadczeniu stwierdził, że główny zarzut wobec Daniela Obajtka - przyjęcia łapówki w wysokości 50 tysięcy złotych - był oparty na "gołosłownym pomówieniu groźnego przestępcy oskarżonego o brutalne czyny kryminalne - wymuszanie haraczy, porwania, szantaże, torturowanie ludzi". Janusz Wojciechowski napisał też, że przestępca zawarł przed sądem układ z prokuratorem i "w nagrodę za pomówienie Daniela Obajtka", w ramach tzw. dobrowolnego poddania się karze, został ostatecznie skazany na wyrok w zawieszeniu.

Zabezpieczenie w sprawie dot. Daniela Obajtka

Ponadto we wtorek warszawski sąd okręgowy dokonał zabezpieczenia roszczenia w sprawie o naruszenie dóbr osobistych, którą Daniel Obajtek wytoczył "Gazecie Wyborczej". Oznacza to, że przy artykule na portalu wyborcza.pl ma pojawić się komunikat, iż tekst "może zawierać nieprawdziwe informacje i bezpodstawne sugestie" wobec Daniela Obajtka.

Chodzi o artykuł "Gazety Wyborczej" z połowy marca o rzekomej zniżce, którą prezes Orlenu uzyskał od dewelopera na zakup mieszkania w Warszawie.

REKLAMA

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej