Adam Hofman oraz spółka R4S pozywają "Gazetę Wyborczą" i OKO.Press. Domagają się miliona złotych

Spółka R4S oraz Adam Hofman skierowali do sądu powództwa o naruszenie dóbr osobistych przez "Gazetę Wyborczą" i portal OKO.Press i o zapłatę. Kwota powództwa wynosi milion zł - podano w komunikacie spółki. Chodzi o publikowane w tych mediach artykuły, które - zdaniem spółki - były "zniesławiające i szkalujące".

2021-04-23, 15:05

Adam Hofman oraz spółka R4S pozywają "Gazetę Wyborczą" i OKO.Press. Domagają się miliona złotych
Adam Hofman. Foto: MW/Puls Biznesu

Powiązany Artykuł

pap obajtek 1200.jpg
TVP.info: "dziennikarskie śledztwo" ws. Obajtka pełne półprawd i manipulacji

"W związku z szeregiem zniesławiających i szkalujących artykułów opublikowanych w »Gazecie Wyborczej« i portalu OKO.Press spółka R4S oraz Adam Hofman skierowali do sądu okręgowego powództwa o naruszenie dóbr osobistych i zapłatę. Dochodzona kwota wynosi jeden milion złotych i wnioski o zabezpieczenie żądanych kwot na składnikach majątkowych pozwanych" - zapowiada spółka R4S i Adam Hofman w oświadczeniu przesłanym do PAP.

Wspólne śledztwo "GW" i OKO.Press

Oświadczenie ma związek z publikacjami dziennikarzy "Gazety Wyborczej", Fundacji Reporterów i OKO.Press, którzy opisali wyniki "wspólnego śledztwa". Ma z nich wynikać, że wokół byłego rzecznika PiS, partnera w agencji PR R4S Adama Hofmana powstała grupa biznesowa, która gęsto obsadziła spółki państwowe.

W tekście opublikowanym w połowie kwietnia opisano kariery osób, które należą do nazwanej przez dziennikarzy "grupy wrocławskiej". W publikacji wskazywano, że "układ wrocławski" ma do dziś rozległe wpływy m.in. w PKN Orlen kierowanym przez Daniela Obajtka i nie zaszkodziła mu nawet niechęć prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Czytaj również:

Dodatkowe zawiadomienie ws. Hanny Waśko

Jak informuje R4S, "osobami pozwanymi są dziennikarze odpowiedzialni za szkalujące publikacje, wydawcy oraz współwłaściciel spółki Big Picture. Nadto w przypadku Pani Hanny Waśko zostało złożone również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa opisanego w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji".

Powiązany Artykuł

en roman giertych 1200.jpg
Giertych: wszystkie dowody ws. rozmów Czarneckiego z Hofmanem przedstawię komisji śledczej

Hanna Waśko, założycielka i dyrektorka zarządzająca agencji PR Big Picture, cytowana przez portal Wirtualne Media, mówiła dzień po publikacji w "GW", że "błędne, niewłaściwe i obraźliwe dla uczciwego biznesu (PR - PAP), w którym pracują tysiące ludzi w Polsce, jest nazywanie praktyk Adama Hofmana i agencji R4S, PR-em".

- Budowanie układu politycznego, zahaczającego momentami o działalność przestępczą i wyprowadzanie ze Skarbu Państwa publicznych środków, na zmianę z szantażowaniem komercyjnego biznesu brakiem "przełożenia" na władze w przypadku braku zapłaty, to nie jest PR. To nawet nie polityka. To praktyki bliższe mafii i haraczom. Nazywajmy wreszcie rzeczy po imieniu - mówiła Hanna Waśko.

"Opisywanie nie kreowanie rzeczywistości"

"Zarząd spółki R4S stoi na stanowisku, że mające miejsce ostatnio działania dziennikarzy są bezprawne i jako takie nie mogą pozostać bez reakcji. Nadto pozostają w rażącej sprzeczności z regulacjami prawnymi dotyczącymi naruszania dóbr osobistych (art. 23 i 24 kodeksu cywilnego) oraz zasadami rzetelności i staranności dziennikarskiej" - czytamy w oświadczeniu.

REKLAMA

Autorzy oświadczenia piszą także, że "zarząd spółki R4S zwraca uwagę, że zarówno artykuły i padające w nich niektóre wypowiedzi zawierające insynuacje, ale także długa lista pytań zawierających szkalujące sugestie wysłanych do kilkudziesięciu partnerów biznesowych R4S, utrudniły prowadzenie jej normalnej działalności biznesowej. Dlatego też firma nie odbiera tych kroków jako normalnej działalności dziennikarskiej mającej na celu ujawnienie prawdy, ale jako nieetyczne działania mające na celu utrudnienie prowadzenia biznesu przez R4S. Rolą dziennikarzy jest opisywanie, a nie kreowanie rzeczywistości".

jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej