Muzułmanin, który zabił Żydówkę nie zostanie osądzony. Protest Francuzów w centrum Paryża
Tysiące osób wyszły na ulicę w Paryżu i większych francuskich miastach, by zaprotestować przeciwko decyzji francuskiego sądu najwyższego - Sądu Kasacyjnego. Zdecydował on, by nie sądzić mężczyzny, który w 2017 roku zamordował Sarę Halimi, nauczycielkę pochodzenia żydowskiego.
2021-04-25, 21:45
Powiązany Artykuł
Protestowali w obronie Nawalnego. Aktywiści i uczestnicy protestów w Rosji w rękach policji
W ocenie sądu, 27-letni Kobili Traore, sąsiad ofiary, który wypchnął ją z okna jej paryskiego mieszkania, był w momencie popełniania przestępstwa niepoczytalny i pod wpływem euforii, wywołanej nadmiernym spożyciem marihuany. Sędziowie uznali, że morderstwo miało charakter antysemicki, ale sprawca nie był świadom swoich czynów i dlatego nie można postawić mu zarzutów. Od czasu tragedii Kobili Traore pozostaje pod opieką psychiatryczną.
Protesty nie tylko we Francji
Przeciwko werdyktowi Sądu Kasacyjnego wystąpiła rodzina zamordowanej, zdaniem której doszło do niesprawiedliwości.
Powiązany Artykuł
Francja: policjanci poszukiwani "żywi lub martwi". MSW zapowiada lepszą ochronę posterunków
W proteście dołączyli do niej między innymi mer Paryża Anne Hidalgo, która zapowiedziała nadanie ulicy w mieście imienia Sary Halimi. Protestował również przewodniczący partii prezydenta Francji Emmanuela Macrona Republiko Naprzód, poseł Christophe Castaner, czy była pierwsza dama Carla Bruni.
- Zabójstwo francuskiej policjantki. Zatrzymano trzy osoby
- "Nie zadrży mi ręka". Szef MSW Francji zapowiada nowy plan zwalczania terroryzmu
Do protestów przeciwko decyzji sędziów doszło również w Marsylii i Strasburgu. Niezadowoleni z decyzji Sądu Kasacyjnego zebrali się też w Tel Awiwie, pod ambasadą Francji. W proteście brali udział izraelscy politycy. Minister do spraw diaspory Izraela Omer Yankelevitch powiedziała, że wyrok jest "absurdalny, skandaliczny i niebezpieczny".
Zapowiedź zmian w prawie
Minister sprawiedliwości Francji Eric Dupond-Moretti zapowiedział już zmiany w prawie, które umożliwią sądzenie sprawców takich, jak Kobili Traore. Krytykę pod swoim adresem odrzuca Sąd Kasacyjny, który podkreślił, że sędziowie poprawnie zastosowali obowiązujące prawo.
Prawnicy rodziny Sary Halimi zapowiedzieli, że skierują sprawę Europejskiego Trybunały Praw Człowieka.
Zabójstwo Sary Halimi
4 kwietnia 2017 r. młody Malijczyk, sąsiad Sary Halimi, dostał się do jej mieszkania przez balkon, torturował ją przez godzinę, wołał "Allahu akbar", deklamował wersety Koranu, po czym z krzykiem „Zabiłem szatana” wyrzucił kobietę przez balkon z trzeciego piętra. Mężczyzna przyznał się do winy. Przed tą zbrodnią palił haszysz i biegli, a następnie sędzia śledczy, sąd apelacyjny i trybunał kasacyjny uznali, że narkotyk spowodował u mężczyzny „krótkie zaburzenie psychotyczne”, pozbawiając go rozeznania, i w związku z tym nie był on w pełni poczytalny i nie może odpowiadać za dokonane wtedy czyny. Nie będzie więc sądzony, choć antysemityzm uznano za motyw zbrodni.
REKLAMA
Sprawa wywołała oburzenie nie tylko wśród francuskich Żydów. Wielu prawników wskazuje na niedociągnięcia w czasie dochodzenia. Przypomniano, że sędzia śledcza przez pół roku odmawiała uznania antysemityzmu za motyw zbrodni i nie zgodziła się na wizję lokalną z udziałem oskarżonego ani na przesłuchanie sąsiadów.
bf, mbl
REKLAMA