"Okazja do zjednoczenia demokratycznych społeczeństw". G7 omawia zagrożenia ze strony Rosji i Chin

- We wtorek Wielka Brytania będzie dążyć do uzgodnienia zdecydowanych działań partnerów G7 w celu ochrony demokracji przed globalnymi zagrożeniami ze strony Chin i Rosji - poinformował minister Dominic Raab.

2021-05-04, 03:40

"Okazja do zjednoczenia demokratycznych społeczeństw". G7 omawia zagrożenia ze strony Rosji i Chin
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Alexey Struyskiy

- Prezydencja Wielkiej Brytanii w G7 jest okazją do zjednoczenia otwartych, demokratycznych społeczeństw i zademonstrowania jedności w czasie, gdy jest to bardzo potrzebne, aby stawić czoła wspólnym wyzwaniom i rosnącym zagrożeniom - powiedział Dominic Raab w oświadczeniu przed drugim dniem spotkania ministrów spraw zagranicznych w Londynie

Oprócz członków G7 z Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Stanów Zjednoczonych, Wielka Brytania zaprosiła na spotkanie także ministrów z Australii, Indii, RPA i Korei Południowej.

Ich pierwsze od dwóch lat spotkanie jest postrzegane przez Wielką Brytanię jako szansa na wzmocnienie opartego na demokratycznych zasadach systemu międzynarodowego w czasie, gdy chińskie wpływy gospodarcze i działalność Rosji zagrażają jego osłabieniem.

Powiązany Artykuł

Komisja Europejska OK.jpg
Sprzeciw wobec rosyjskich sankcji. Ambasador wezwany na spotkanie z sekretarzami KE

Dyskusja również na temat zamachu stanu w Birmie

W poniedziałek, po spotkaniu z Raabem, sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że istnieje potrzeba stworzenia globalnego sojuszu krajów ceniących wolność, podkreślił, że nie chce powstrzymywać Chin, lecz upewnić się, że postępują zgodnie z zasadami.

Wtorkowa dyskusja dotyczyć będzie także zamachu stanu w Birmie, wzywającego do silniejszych działań przeciwko juncie wojskowej w postaci rozszerzonych sankcji, poparcia dla embarga na broń i większej pomocy humanitarnej dla ludności Birmy.

Po południu rozmowy będą dotyczyły Rosji, m.in. tego, jak zareagować na manewry wojsk rosyjskich na granicy z Ukrainą i na uwięzienie kremlowskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.

ks

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej