Energa Basket Liga: Stal pokonała Zastal. Ostrowianie o krok od tytułu

Koszykarze Stali Ostrów Wielkopolski pokonali Zastal Zielona Góra 95:80 w czwartym meczu finału mistrzostw Polski. Najskuteczniejsi w obu drużynach byli Amerykanie. Dla Stali 25 punktów zdobył James Florence, a dla Zastalu 21 Geoffrey Groselle.

2021-05-04, 09:00

Energa Basket Liga: Stal pokonała Zastal. Ostrowianie o krok od tytułu
Kadr z meczu Stali z Zastalem. Foto: PAP/Tomasz Wojtasik
  • Ostrowianie prowadzą w rywalizacji do czterech zwycięstw 3-1
  • Następne spotkanie już we wtorek - 4 maja
  • Wszystkie mecze rozgrywane są w "sanitarnej bańce" w Ostrowie Wielkopolskim

Początek spotkania był dość wyrównany, oba zespoły grały dość skutecznie. Janis Berzins nie mylił się zza linii 6,75 m, w Stali powoli rozkręcał się James Florence, a pod koniec kwarty Jakub Garbacz oddał jedyny rzut, ale za to celny (za 3 pkt) i podopieczni Igora Milicicia objęli czteropunktowe prowadzenie.

Chwilę później zielonogórzanom przytrafiło się najgorsze 10 minut w tym sezonie ligowym. Florence z Garbaczem, niczym maszyny ostrzeliwały koszy rywali za trzy punkty. Trener gości Żan Tabak szybko poprosił o czas, ale niewiele to pomogło. Koszykarze Zastalu co chwile "łapali" przewinienia, w 14. minucie Geoffrey Grosselle i Rolands Freimanis mieli już po trzy faule na koncie i powędrowali na ławkę rezerwowych.

Posłuchaj

Zwycięstwo ocenia rzucający obrońca Stali - Jakub Garbacz (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

Ostrowianie imponowali skutecznością, Florence trafił niemal z dziewięciu metrów i nie był to wcale "rzut rozpaczy", a po "trójce" Treya Kella Stal prowadziła 57:31. W drugiej kwarcie gospodarze oddali osiem celnych rzutów zza linii 6,75 m.

Zastal jednak nie rezygnował, postawił na agresywną defensywę, z którą gospodarze nie do końca potrafili sobie poradzić. Na boisko wrócili Grosselle i Freimanis, a po rzucie Łotysza z obwodu obrońcy tytułu zmniejszyli straty do 14 punktów. Nie byli jednak tak świetnie dysponowani rzutowo, jak ich rywale. Na domiar złego, skręcenia kostki doznał jeden z najlepszych w tym spotkaniu zawodników gości David Brembly, który w momencie zejścia z boiska miał na koncie 14 "oczek".

REKLAMA

"

W ostatniej kwarcie zielonogórzanie próbowali naciskać, ale gdy wydawało się, że już chwytali wiatr w żagle, Stal potrafiła szybko skutecznie odpowiedzieć. Na cztery minuty przed końcem po akcji Grosselle’a goście przegrywali 71:82, ale w kolejnej akcji Kell trafił za trzy punkty i praktycznie emocje się skończyły. W ekipie mistrza Polski pojawiali się zmiennicy, bowiem Freimanis został ukarany piątym przewinieniem, Brembley nie wrócił już na boisko, a Tabak najwyraźniej oszczędzał Łukasza Koszarka na kolejny dzień.

Zastal ma niespełna dobę, by zregenerować się i wyciągnąć wnioski z kolejnej porażki. We wtorek o godz. 19.30 ponownie w "Arena Ostrów" rozegrane zostanie spotkanie nr 5. Odkąd walka o złoty medal toczy się do czterech zwycięstw, żadnej z drużyn nie udało się zdobyć mistrzostwa Polski przy stanie rywalizacji 1-3.


Czwarty mecz finałowy Energa Basket Ligi:

REKLAMA

Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. - Zastal Enea BC Zielona Góra 95:80 (23:21, 34:12, 13:24, 25:23)

Stan rywalizacji play-off (do czterech zwycięstw): 3-1 dla Stali. Piąte spotkanie rozegrane zostanie we wtorek (19.30) w Ostrowie Wlkp.

Punkty:

Stal: James Florence 22, Chris Smith 20, Jakub Garbacz 17, Trey Kell 12, Roland Denzel Andersson 10, Josip Sobin 4, Maciej Kucharek 3, Mark Ogden 2, Jarosław Mokros 0

Zastal: Geoffrey Groselle 21, David Brembly 14, Kris Richard 12, Janis Berzins 11, Skyler Bowlin 9, Filip Put 5, Rolands Freimanis 3, Łukasz Koszarek 3, Cecil Williams 2, Krzysztof Sulima 0

REKLAMA

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej