Białorusini też chowają babci dowód
W sieci pojawiła się białoruska wersja filmiku "Schowaj babci dowód. Uratuj kraj". 19 grudnia w tym kraju odbędą się wybory prezydenckie.
2010-11-10, 04:30
Filmik pokazuje, jak do pewnej babci przychodzą ludzie zbierający podpisy poparcia dla osoby o nazwisku Żyrafienko. Kandydat jest niezwykle podobny do Aleksandra Łukaszenki, tyle że ma niezwykle bujny zarost.
Babcia szuka w szafie paszportu, który na Białorusi pełni również funkcję dowodu osobistego, by podpisać się pod listą, ale nie może go znaleźć. Zrezygnowana wzdycha: "Nie rozumiem, gdzie on się podział". Oczywiście winnym zniknięcia dokumentu jest wnuczek starszej pani.
Nie uratują kraju?
Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że filmik pojawił się w internecie trochę późno. Akcja zbierania podpisów poparcia dla kandydatów startujących w wyborach już została zakończona.
Sztab wyborczy urzędującego prezydenta zebrał rekordową liczbę podpisów poparcia - 1 milion 100 tysięcy. Opozycyjni politycy twierdzą jednak, że podpisy były zbierane wśród urzędników państwowych, nakłanianych przez szefów do poparcia Łukaszenki.
kk
Polecane
REKLAMA