Opustoszałe katedry, upadłe uniwersytety. Gorzka opowieść prof. Kucharczyka o kryzysie Zachodu

Kryzys wiary zawsze pociąga za sobą kryzys rozumu. Upadek „katedry” nie pozostaje bez konsekwencji dla „uniwersytetu” – pisze w swojej najnowszej monografii prof. Grzegorz Kucharczyk.

2021-06-02, 11:20

Opustoszałe katedry, upadłe uniwersytety. Gorzka opowieść prof. Kucharczyka o kryzysie Zachodu
Prof. Kucharczyk: Rosja prezentuje zakłamany obraz historii, odmawia narodowi ukraińskiemu praw do istnienia. Foto: PAP/Tytus Żmijewski

Katedra jest symbolem wiary w osobowego Boga, a uniwersytet – w rozum. Pojęcia uosabiane przez dwa rzeczowniki zawarte w tytule książki „Katedra i Uniwersytet. O kryzysie i nadziei chrześcijańskiej cywilizacji” (wyd. Biały Kruk) są – jak pisze autor – największymi osiągnięciami zachodniej, chrześcijańskiej cywilizacji. Zwraca on przy tym uwagę, że wchodząc do katedry, człowiek cywilizacji chrześcijańskiej czuje się „prawdziwie u siebie”, czuje się wolny. Przechowuje ona pamięć o naszej kulturze i tożsamości i pomaga się skupić na podstawowych prawdach zawartych w dziesięciu przykazaniach.


Powiązany Artykuł

kosciol_wilno1200.jpg
Konflikt pomiędzy chrześcijaństwem i liberalną demokracją

Katedry „(…) są najpiękniejszymi owocami chrystianitas, czyli cywilizacji »szczęśliwych syntez«, potrafiącej łączyć wiarę z rozumem, wolność z prawdą, dobro z pięknem” – podkreśla autor.

Symboliczne znaki

To jednak uległo zmianie wraz z nadejściem najpierw reformacji protestanckiej, a później rewolucji francuskiej. Doprowadziły one do odrzucenia tego modelu - zaatakowały katedrę i duchowo przejęły uniwersytet - czego efekty obserwujemy do dziś.

Prof. Kucharczyk zwraca uwagę na wiele symbolicznych „znaków”, które w ostatnich latach się pojawiły, i na to, że w centrum tych wydarzeń znalazły się europejskie katedry.

REKLAMA

Wymienia w tym miejscu cztery przykłady: uderzenie pioruna w kopułę bazyliki św. Piotra w Rzymie w dniu, gdy ówczesny papież Benedykt XVI ogłosił ustąpienie ze stanowiska; masowe napastowania i przestępstwa dokonywane przez, w większości muzułmańskich, imigrantów w noc sylwestrową 2016 roku w okolicach katedry w Kolonii; niedawny tragiczny w skutkach pożar paryskiej Notre Dame; znamienne dla stanu chrześcijaństwa – i aspiracji islamskich – przekształcenie bazyliki Hagia Sophia w meczet.

Kryzys

Wspólnym mianownikiem wszystkich tych wydarzeń jest – jak przekonuje autor – obecny kryzys.
Jego objawy mogliśmy dostrzec także w Polsce – szczególnie mocno w ostatnim czasie, podczas proaborcyjnych i prohomoseksualnych protestów, których organizatorzy i uczestnicy powszechnie szydzili z chrześcijaństwa i wartości - rodzinnych, patriotycznych, moralnych.


Powiązany Artykuł

krzyz-na-scianie-east news 1200.jpg
"Smutna ścieżka ku kościelnej otchłani". Weigel o drodze synodalnej w Niemczech

Dla wielu skala tych zachowań – ataków na duchownych, świątynie, bluźnierstwa – była szokiem. W szczególności dla tych, którzy wciąż żyją w przekonaniu, że Polska, przede wszystkim za sprawą św. Jana Pawła II, jest wyjątkiem na mapie Europy, która podąża tropem lewicowych ideologii i coraz bardziej oddala się od swoich chrześcijańskich korzeni, a co za tym idzie, podważa wyrosłą z nich moralność i etykę.

Dla wielu wciąż szokiem może być udział w tych ruchach ludzi młodych, z których część opętana jest wprost antychrześcijańskimi fobiami, ugruntowanymi na bazie tego, co wynoszą z „uniwersytetów”.

REKLAMA

Upada katedra, upada uniwersytet

Ciężko bowiem pisać o szkołach wyższych bez cudzysłowów, gdy obserwuje się skalę ich zideologizowania, gdy widzimy, jak bardzo uległy one lewackim doktrynerom, dla których pojęcie prawdy, jest czymś z zupełnie innego świata. Świata, który według tychże „inżynierów dusz”, odszedł wraz z „wiekami ciemnymi” do lamusa. Dzisiaj bowiem prawdą jest to, co służy do urzeczywistnienia ideologicznych założeń – bez względu na koszty.

Ci zaś, którzy się temu sprzeciwiają, lądują na marginesie życia z łatką homofobów, rasistów czy po prostu – ujednolicając – faszystów.

To wszystko, jak wskazuje autor, jest rezultatem upadku katedry, który nie pozostaje bez konsekwencji dla stanu ducha uniwersytetu, będącego siedliskiem

Islamu rośnie w siłę

Prof. Kucharczyk zwraca przy tym uwagę na aktywizację świata islamu na obszarze Europy, a także na porażkę założeń zachodnich elit, które liczyły, że przybywający na Stary Kontynent muzułmanie szybko się zlaicyzują i wtopią w areligijny, postępowy, zatomizowany tłum.

REKLAMA

Zamiast tego, w miejsce niszczonego przez lewicowych ideologów chrześcijaństwa, zastępowanego przez powszechny ateizm i konsumpcjonizm, coraz mocniej wchodzi właśnie islam. To, przed czym wielokrotnie ostrzegał Michael Houellebecq – nie tylko w swojej sławnej „Uległości” – realizuje się na naszych oczach.

Moment, w którym znajdują się w tym kontekście Niemcy, z rosnącą w ogromnym tempie mniejszością muzułmańską, i Francuzi, z coraz mocniejszymi wystąpieniami tejże mniejszości, a w dalszej kolejności Brytyjczycy, Hiszpanie, czy Belgowie – jest znamienny.

Nie jest to jedynie kwestia zagrożenia terrorystycznego, ale tworzenia się paralelnych społeczeństw i coraz większego wpływu świata wartości islamskich na europejskie prawodawstwo, normy, obyczaje.

Uderzenie w świątynie

Pustoszejące kościoły zamieniane w kluby nocne, dyskoteki i restauracje, czy po prostu wyburzane – to znak czasu. Tak samo jak coraz liczniejsze świątynie muzułmańskie w Europie, jak konwersje na islam, jak przykłady radykalnych, islamistycznych postaw u osób, które dotąd nie były o to podejrzewane, gdyż – jak się wydawało – podlegały edukacji i wychowaniu europejskiemu, laickiemu.

REKLAMA


Powiązany Artykuł

Prof. Wojciech Roszkowski 1200.jpg
Prof. Roszkowski: współczesność jest trudna dla Kościoła, na Zachodzie mamy do czynienia z jego kryzysem

Zachodnie elity, pisze prof. Kucharczyk, nie przejęły się zbytnio pożarem Notre Dame, a już praktycznie całkowicie zbagatelizowały zamianę Hagii Sophii w meczet, pomimo tego, że dokonana ona została w atmosferze nawoływań do kontynuowania islamskiego podboju.

W tytule książki prof. Kucharczyk zaznaczył, że monografię swoją poświęca opisowi nie tylko kryzysu, ale również nadziejom wiązanym z chrześcijańską cywilizacją.

Oznaki przebudzenia?

Ja jednak zbyt wiele nadziei w jego tekście nie znalazłem. Oczywiście pokazuje on – w szczególności obszernie cytując św. Jana Pawła II – że istnieją konkretne rozwiązania, które należy zastosować, by zaradzić kryzysowi. Jednak autor sam przyznaje, że „oznak nadziei” nie należy mylić z optymizmem.

Pozostawia nas też na końcu z tym właśnie wnioskiem. To zaś sprawia, że musimy się sami zastanowić, jak osoby przejęte kierunkiem zmian – także tych dokonujących się w Polsce – powinny reagować. Tego, co czeka naszą Ojczyznę, jeśli tego odzewu zabraknie, możemy się domyślić, gdyż przykładów zmian społecznych, które stają się faktem na Zachodzie, widzimy aż nadto.

REKLAMA

Warto może w tym miejscu przytoczyć jeden z wielu zawartych w książce prof. Kucharczyka niezwykle trafnych fragmentów z rozważań św. Jana Pawła II, który może się stać dla nas wskazówką.

„Chrześcijańskie korzenie Europy, pokój na świecie, wolność religijna, jedność chrześcijan – to wszystko są ważne i wielkie wyzwania naszych czasów. Niektórzy z was mogą w tym momencie pomyśleć sobie co ja modę jako pojedynczy człowiek w tych sprawach zrobić? Czy mogę w ogóle przyczynić się do ich rozwiązania? Na to odpowiadam Wam: tak, ty jako pojedynczy człowiek możesz coś poruszyć. Każde dobre postanowienie, każde podjęcie pewnego zadania zawsze zaczyna się od pojedynczego człowieka”.

Petar Petrović

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej