"Celem jest porozumienie". Będą kolejne rozmowy ws. kopalni Turów
Dwudniowe negocjacje dotyczące kopalni Turów zakończyły się bez porozumienia. Rozmowy zostaną wznowione we wtorek. Delegacje Polski i Czech ponownie spotkają się w Pradze.
2021-06-18, 18:05
Powiązany Artykuł
Rząd wysyła do Pragi negocjatorów w sprawie kopalni Turów. Znamy skład delegacji
Minister środowiska i klimatu Michał Kurtyka przed powrotem do Polski podsumował przebieg dotychczasowych negocjacji. To były bardzo intensywne dwa dni i twarde rozmowy. Poruszyliśmy dużo kwestii. Myślę, że po obu stronach mamy lepsze zrozumienie. Jest wspólna intencja rozwiązania tego sporu w duchu dobrosąsiedzkiej współpracy i w sposób długotrwały. Idziemy w kierunku porozumienia - powiedział minister.
Posłuchaj
"Dwa dni trudnych negocjacji, bez ostatecznego porozumienia, ale ze znalezieniem zrozumienia w wielu kwestiach. Wielka praca za nami, nadal wiele otwartych pytań. Wracamy do negocjacji we wtorek. Chęć znalezienia porozumienia została ponownie potwierdzona" - napisał na Twitterze Michał Kurtyka.
Czeskie ministerstwo środowiska podało w swoim komunikacie, że negocjacje eksperckie dotyczyły konkretnych warunków międzyrządowej umowy, jednak nie poinformowało o szczegółach. - Rozmowy są bardzo trudne, ale po raz kolejny wraz z ministrem Kurtyką potwierdziliśmy, że naszym celem jest porozumienie - powiedział czeski minister środowiska Richard Brabec.
Czytaj także:
- 5 mln euro dziennie za działalność KWB Turów. Wniosek Czechów trafił do TSUE
- Prezes Fundacji Republikańskiej: prędzej czy później dojdzie do kompromisu ws. Turowa
- Bartłomiej Sawicki: dyskutując o Turowie, nie patrzymy na własne błędy
Poszukiwanie kompromisu w sporze o kopalnię
Wypracowanie kompromisu przez delegacje Polski i Czech ma doprowadzić do wycofania pozwu złożonego przez Czechów w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
REKLAMA
W maju TSUE przychylił się do wniosku czeskiego rządu o zastosowanie środka tymczasowego i nakazał wstrzymanie wydobycia do czasu rozstrzygnięcia sporu dotyczącego kopalni. Tak się jednak nie stało. Czechy zwróciły się do Trybunału o ukaranie Polski kwotą 5 milionów euro dziennie za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia.
mbl
REKLAMA