Wimbledon: Świątek i Hurkacz zagrają o ćwierćfinał w "szalony poniedziałek"
Dwoje polskich tenisistów - Iga Świątek i Hubert Hurkacz - powalczy w poniedziałek o awans do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju w Wimbledonie. Świątek rozpocznie swój mecz w samo południe, a Hurkacz w meczu numer trzy - również na korcie numer dwa - pojawi się prawdopodobnie ok. godziny szesnastej.
2021-07-05, 07:48
- Niedziela była dniem przerwy w rywalizacji na londyńskiej trawie, a po niej przychodzi "szalony poniedziałek", jak to nazywają organizatorzy i eksperci. Wimbledon jest jedyną lewą Wielkiego Szlema, kiedy w planie jest rozegranie wszystkich 16 spotkań 1/8 finału singla kobiet i mężczyzn. W żadnym innym turnieju tej rangi ćwierćfinaliści nie są wyłaniani jednego dnia
- Po raz pierwszy od 2013 roku do drugiego tygodnia Wimbledonu, ale i jednocześnie w ogóle imprezy wielkoszlemowej przebiło się w singlu dwoje Polaków. Edycja sprzed ośmiu lat była najbardziej udana dla biało-czerwonych, bo Agnieszka Radwańska i Jerzy Janowicz dotarli do półfinału, a ten drugi w "derbowym" ćwierćfinale wyeliminował Łukasza Kubota
Świątek znów wygra?
Teraz teoretycznie łatwiej do tamtych sukcesów będzie nawiązać Świątek. Rozstawiona z numerem siódmym 20-latka z Raszyna w samo południe czasu polskiego zagra z siedem lat starszą Ons Jabeur, będącą 24. rakietą świata. W tym roku w Londynie rywalka Polki wygrała już m.in. z mającą najlepsze lata za sobą słynną Amerykanką Venus Williams, ale też pokonała triumfatorkę z 2017 roku Hiszpankę Garbine Muguruzę.
Powiązany Artykuł
Wimbledon: Ons Jabeur z szacunkiem o Idze Świątek. "Nie odpuszcza żadnej piłki"
Najlepszym wynikiem Tunezyjki w Wielkim Szlemie jak na razie pozostaje ćwierćfinał ubiegłorocznego Australian Open.
- Wydaje mi się, że w porównaniu z samą sobą sprzed kilku lat jestem teraz bardziej regularna. Mam większą wiarę we własne uderzenia. (...) Wiem, które zagranie w danym momencie wybrać. Jestem pewniejsza siebie i bardziej doświadczona. To pomogło mi być lepszą i bardziej niebezpieczną zawodniczką. Talent może być dobrą rzeczą, ale i jednocześnie złą. Bo jak nie wiesz, co z nim zrobić, to po prostu nie wygrywasz meczów - podsumowała Jabeur.
REKLAMA
Polska tenisistka radzi sobie na kortach Wimbledonu znakomicie. Nie straciła dotychczas seta, a trzem rywalkom oddała ledwie 13 gemów. Zapewniła sobie już minimum 181 tys. funtów, czyli ok. 950 tys. złotych premii oraz awans w rankingu światowym, co najmniej na siódme miejsce - najwyższe w karierze.
Świątek i Jabeur na korcie zmierzyły się dotychczas raz - w 2019 roku na twardej nawierzchni w Waszyngtonie podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego zwyciężyła 4:6, 6:4, 6:4.
Mecz Iga Świątek Ons Jabeur o godzinie 12.00.
Na lepszą z tej pary w ćwierćfinale czekać będzie rozstawiona z "dwójką" Białorusinka Aryna Sabalenka bądź "18" Jelena Rybakina z Kazachstanu.
Posłuchaj
REKLAMA
Wyzwanie Hurkacza
Przed Hurkaczem znacznie trudniejsze zadanie. Po drugiej stronie siatki stanie bowiem rozstawiony z numerem drugim Daniił Miedwiediew. W sobotę Rosjanin przegrywał już z doświadczonym Chorwatem Marinem Cilicem 0:2, ale wygrał w pięciu setach.
Powiązany Artykuł
Wimbledon: Hurkacz cieszy się z życiowego sukcesu, Linette żałuje niewykorzystanych szans. "To dla mnie lekcja"
Miedwiediew, który przed przyjazdem do Wielkiej Brytanii wygrał na trawie turniej na Majorce, ma dobrą passę w Wielkim Szlemie - w ubiegłym roku był w półfinale US Open, a w tym dopiero w finale Australian Open musiał uznać wyższość Serba Novaka Djokovica. W Paryżu odpadł w ćwierćfinale, a teraz po raz pierwszy zameldował się w 1/8 finału Wimbledonu.
Hurkacz w Londynie już odniósł życiowy sukces w Wielkim Szlemie, bo wcześniej nigdy tak daleko nie doszedł.
- Bardzo się cieszę, że po raz pierwszy zagram w drugim tygodniu wielkoszlemowego turnieju. Bardzo rozwinąłem się jako zawodnik i nie mogę doczekać się kolejnego meczu - powiedział tenisista w rozmowie z Cezarym Gurjewem.
REKLAMA
W poniedziałek poza dwoma pojedynkami z udziałem polskich tenisistów na korcie zaprezentują się wszystkie największe gwiazdy.
Polak i Rosjanin na korcie powinni pojawić się ok. godz. 16-17. Zwycięzca w ćwierćfinale trafi na słynnego Szwajcara Rogera Federera bądź Włocha Lorenzo Sonego.
Z kolei wczesnym popołudniem na korcie nr 16 o ćwierćfinał powalczy w deblu Łukasz Kubot. Rozstawieni z numerem ósmym Polak i Brazylijczyk Marcelo Melo, którzy w 2017 roku triumfowali w tej imprezie, spotkają się z Brytyjczykiem Lloydem Glasspoolem i Finem Harrim Heliovaarą.
- Spacer Igi Świątek po trawie Wimbledonu. "Nie dałam przeciwniczce przestrzeni" [TYLKO U NAS]
- Tokio 2020: Simona Halep rezygnuje z igrzysk. "Trudno mi się z tym pogodzić"
- Wimbledon: poważne kontuzje Williams i Mannarino. Gwiazdy tenisa alarmują o złym stanie nawierzchni
kp
REKLAMA