Fińska poseł zacytowała Pismo Święte. Teraz ma zarzuty i grozi jej więzienie
Päivi Räsänen opublikowała na twitterze cytat z Pisma Świętego, mówiący o homoseksualizmie. Stało się to powodem jej kłopotów, gdyż postawiono jej zarzut "agitacji etnicznej" i grozi jej więzienie. Powstała petycja w obronie polityk. Podpisało się pod nią już ponad 80 tys. osób.
2021-07-06, 06:45
Sprawa dotyczy wydarzenia, które miało miejsce w 2019 roku. Wtedy zarząd Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Finlandii ogłosił oficjalne partnerstwo z wydarzeniem LGBT "Pride 2019". W odpowiedzi na ten fakt, Päivi Räsänen opublikowało na swoim koncie twitterowym cytat z Listu świętego Pawła do Rzymian: "Wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie".
Powiązany Artykuł
Tekieli: mamy do czynienia ze zmiażdżeniem struktur rodziny w krajach zachodniej Europy i części stanów USA
Przesłuchanie i zarzuty
Po tej publikacji polityk została wezwana na przesłuchanie. Wszczęto też śledztwo, do którego zostały dołączone zarzuty dotyczące jej wcześniejszej wypowiedzi o homoseksualistach oraz napisanej przez nią w 2004 roku broszury "Mężczyzną i kobietą stworzył ich – związki homoseksualne stanowią wyzwanie dla chrześcijańskiej koncepcji człowieczeństwa".
Polityk jasno skomentowała postępowanie fińskiego wymiaru sprawiedliwości. - Nie mogę się pogodzić z tym, że wyrażanie moich przekonań religijnych może oznaczać więzienie. Nie uważam się za winną grożenia, oczerniania czy obrażania kogokolwiek. Wszystkie moje wypowiedzi opierały się na biblijnych naukach o małżeństwie i seksualności – powiedziała Päivi Räsänen.
- Będę bronić swojego prawa do wyznawania wiary, aby nikt inny nie został pozbawiony prawa do wolności religii i wolności słowa. Stoję na stanowisku, że moje wypowiedzi są legalne i nie powinny być cenzurowane. Nie wycofam się z moich poglądów. Nie dam się zastraszyć, by ukryć swoją wiarę. Im więcej chrześcijan milczy na kontrowersyjne tematy, tym bardziej zawęża się przestrzeń dla wolności słowa – zaznaczyła.
REKLAMA
- Region Hiszpanii ogłosił egzaminy konkursowe dla lekarzy i zarezerwował część miejsc dla... kandydatów transseksualnych
- "Wpływanie na sumienia obywateli". Jakub Pacan o ingerencji Unii Europejskiej
- "To droga do cywilizacji śmierci". Bogdan Rzońca o próbie uznania aborcji za prawo człowieka
- Zwolennicy aborcji chcą wpływać na głosowanie w PE. Za ekstremistów uznają Kościół i konserwatywne think tanki
W odpowiedzi na te wydarzenia powstała petycja. Na platformie CitizenGO ruszyła zbiórka podpisów do Prokurator Generalnej Finlandii o natychmiastowe wycofanie zarzutów karnych o „mowę nienawiści” przeciwko fińskiej posłance. Do tej pory petycję poparło ponad 80 tys. osób.
W opisie petycji można przeczytać: "Sprawa ma zasadnicze znaczenie. Stawką jest nie tylko wolność Pani Räsänen, ale również nasza. Spór toczy się tu o definicję tego, co to znaczy żyć w wolnym społeczeństwie. Czy oznacza to, że państwo nie powinno mieć prawa dyktowania, co można, a czego nie można mówić i myśleć, czy też prawo do wolności religijnej jest fikcją?"
W petycji podkreślono, że poseł nie nawołuje do nienawiści tylko publiczne wyraża poglądy, które nie są zgodne z polityczną poprawnością obecną w dzisiejszym społeczeństwie. "Podpiszmy petycję, aby chrześcijanie tacy jak Päivi Räsänen nie byli ścigani za wyrażanie swoich przekonań, kiedy próbują umieścić werset z Pisma Świętego na Twitterze" - apelują autorzy petycji.
REKLAMA
dz, opoka.news
REKLAMA