Tomasz Sakiewicz o sprawie TSUE: w przypadku Polski debatę próbuje się wzmacniać groźbą sankcji
- W naszym przypadku debatę próbuje się wzmacniać sankcjami czy też groźbą tych sankcji - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Sakiewicz, redaktor "Gazety Polskiej". Gośćmi audycji byli także Łukasz Kobeszko ("Nowa Konfederacja") i Agaton Koziński ("Wszystko Co Najważniejsze").
2021-07-15, 09:46
Powiązany Artykuł

Rzecznik PO o sporze TK i TSUE: mamy do czynienia z czarnym dniem dla polskiego państwa
Polska została w środę zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu środków tymczasowych podjęła wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta. Trybunał Konstytucyjny orzekł tymczasem w środę po południu, że przepis traktatu unijnego, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją. Pytanie prawne w tej sprawie zostało skierowane do TK przez Izbę Dyscyplinarną SN.
- W Polsce mamy bardzo głęboki spór wokół reformy wymiaru sądownictwa szeroko rozumianego, rozpoczął się on przecież w listopadzie 2015 roku sporem o skład Trybunału Konstytucyjnego i w mniejszym lub większym natężeniu trwa do tej pory - podkreślił w Polskim Radiu 24 Agaton Koziński i dodał, "że przez ten czas nie wykształciła się u nas szeroko rozumiana dyskusja o prawnych płaszczyznach tegoż sporu".
"Ten podział się utrzymuje"
Jak zaznaczył redaktor "Wszystko Co Najważniejsze", "ten spór zamienił się w prosty spór polaryzacyjny, czy jesteś za, czy przeciwko PiS". - Jak jesteś za PiS-em, to popierasz reformę sądownictwa, a jak jesteś przeciwko, to jesteś przeciwny jakimkolwiek zmianom w wymiarze sprawiedliwości - wskazał.
Łukasz Kobeszko zapytany, czy to, że niemieccy konstytucjonaliści włączają się do tego sporu, sprawi, że będzie on przedstawiany jako problem tylko polski, czy stanie się istotną kwestią ustrojową i traktatową w UE, wskazał z kolei, że "warto zauważyć całą złożoność tego sporu i to, że jest on de facto starszy niż cała Unia Europejska".
REKLAMA
Posłuchaj
- Mamy oczywiście tę pewną domniemaną zasadę, która bywa kontestowana, rzekomego właśnie pierwszeństwa prawa wspólnotowego nad prawem państw narodowych i ona się ciągnie - zaznaczył. - Nie jest przecież zapisana w traktatach europejskich, jest ona wyinterpretowana z orzeczeń Trybunału, które sięgają jeszcze czasów sprzed istnienia Unii Europejskiej, z lat 70. - dodał.
- Widzimy, że ta dyskusja trwa i tutaj faktycznie niemiecki trybunał jest takim zdecydowanym przykładem, który pokazuje, że to nie jest tylko specyfika Polski, Węgier i tych nowych krajów Unii Europejskiej, tylko jest to dyskusja tocząca się bardzo długo - podkreślił i wskazał, że "bardziej sensowne argumenty brzmią jednak po stronie obrońców tego porządku, że zakres wymiaru sprawiedliwości powinien należeć tylko i wyłącznie do pewnych kompetencji państw członkowskich".
"Trochę teoretyczny charakter"
- Komisja Europejska i Trybunał Sprawiedliwości UE zachowują się coraz bardziej radykalnie, ale tylko wobec państw Europy Środkowo-Wschodniej - zaznaczył natomiast Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej". Jak powiedział redaktor, "debata między niemieckim trybunałem a TSUE czy Komisją EU ma taki trochę teoretyczny charakter". - Nie ma żadnych konsekwencji finansowych, politycznych - wskazał.
Dodał, że "w naszym przypadku debatę próbuje się natomiast wzmacniać sankcjami czy też groźbą tych sankcji". - To ma zupełnie inny charakter, oni sobie mogą podyskutować, a nam się grozi taką poważną pałką finansową - podkreślił.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadziła: Stanisław Janecki
REKLAMA
Goście: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"), Agaton Koziński, ("Wszystko Co Najważniejsze"), Łukasz Kobeszko, ("Nowa Konfederacja")
Data emisji: 15.07.2021
Godz. emisji: 08.37
PAP/jb
REKLAMA
Polecane
REKLAMA