Rynek pracy zaczyna stawać na nogi. Przybywa ofert zatrudnienia

W lipcu pracodawcy opublikowali na portalach rekrutacyjnych ponad 307 tys. nowych ofert pracy, o 23 proc. więcej niż w lipcu 2020 - wynika z raportu firm Grant Thornton i Element. To ich zdaniem potwierdza, że pandemiczny kryzys przeszedł do historii, a rynek pracy stale przybiera na sile.

2021-08-06, 12:32

Rynek pracy zaczyna stawać na nogi. Przybywa ofert zatrudnienia
Po innowacje młodych, innowacyjnych firm tylko w ostatnim czasie sięgnęły choćby tak nieoczywiste podmioty, jak klub sportowy Warta Poznań czy Instytut Matki i Dziecka.Foto: Rawpixel.com/Shutterstock

Według raportu, od marca br. roczna dynamika nowych ofert pracy publikowanych na 50 największych portalach rekrutacyjnych osiąga same dodatnie wyniki. W lipcu pracodawcy opublikowali ponad 307 tys. nowych ofert pracy, o 23 proc. więcej rdr. Jest to też wynik lepszy niż w lipcu 2019 r., kiedy opublikowano 303,8 tys. ofert pracy.

- To tylko potwierdza, że rynek pracy po głębokim załamaniu w 2020 r. na dobre wrócił już do poziomu sprzed pandemii i siła popytu na pracę podąża już nawet wyższą ścieżką niż ta z 2019 r. - podkreślono.

Powiązany Artykuł

shutterstock_fabryka-1200.jpg
"Nastroje inwestycyjne firm są lepsze niż przed wybuchem pandemii". Znamy raport NBP



Jednocześnie zauważono, że lipcowy wynik jest nieco niższy (o 4,4 tys. ofert) od zanotowanego w czerwcu br., co może być spowodowane wakacjami. Rekrutacje na prace sezonowe (w gastronomii, hotelarstwie czy rolnictwie) zostały już zrealizowane, a nowe (niezależne od czynników sezonowych) z powodu sezonu urlopowego zostają chwilowo opóźnione.

Największy wzrost w Warszawie

Wśród 10 badanych miast od początku pandemii najlepiej radzi sobie Warszawa, w której w lipcu opublikowano 36,4 tys. ofert pracy (45 proc. więcej niż rok temu), a zaraz za nią Kraków (18,5 tys. ogłoszeń rekrutacyjnych, wzrost o 53 proc. rdr). Najmniej ogłoszeń opublikowano w Poznaniu, 3133 ogłoszeń - tam też od początku pandemii, poza czerwcem br., notowana była najmniejsza liczba ofert i największe spadki w ujęciu rocznym.

W największych miastach Polski w przeliczeniu na 1000 mieszkańców przypadało w lipcu średnio 13,4 ofert pracy (wobec 9,5 rok temu). Najwięcej ogłoszeń oferował Kraków – około 24 oferty na każdy tysiąc osób i Warszawa, w której przypadało średnio 20,5 ofert. Najgorzej wypadł Poznań, gdzie wskaźnik ten wynosi 5,8.

REKLAMA

Jakie branże szukają pracowników?

Największy wzrost liczby ofert pracy zanotowano wśród specjalistów HR (o 66 proc. więcej niż w lipcu 2020 r.) i w profesjach związanych z IT (55 proc.), najmniejszy wzrost (o 9 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem) w przypadku zawodów medycznych. Spadek zapotrzebowania (o 4 proc.) zaobserwowano na zawody finansowe. Jak zaznaczono, rok temu popyt na zawody medyczne i finansowe był rekordowo silny, dlatego w bieżącym raporcie te profesje wypadły słabiej.

W lipcu br. na jedno ogłoszenie o pracę przypadło około 6,6 zachęty, czyli dokładnie tyle co dwa lata temu. Jest to też najwyższy wynik od początku pandemii, co - jak wskazano - jest kolejnym dowodem na to, że rynek pracy w Polsce całkowicie wyszedł z kryzysu. Z analizy zawartości ofert wynika, że czterech na pięciu pracodawców kusiło kandydatów szkoleniami. Ponad połowa zachęcała również pakietem medycznym i obietnicą wysokiego wynagrodzenia.

Jednocześnie nie obniżyły się wymagania pracodawców względem przyszłych pracowników. Średnia liczba oczekiwań wpisywanych w ofertach pracy wyniosła w lipcu 5,4, czyli podobnie jak w poprzednich miesiącach, ale więcej niż przed pandemią – 4,8 w lipcu 2019 r. Pracodawcy obecnie najczęściej wymagają doświadczenia (83 proc. – tutaj widoczny jest najsilniejszy wzrost) i odpowiedniego wykształcenia (49 proc.). Znajomości języków wymaga 38 proc. pracodawców, a dyspozycyjności – 35 proc. Dwie ostatnie kategorie również notują wyższe odsetki niż przed pandemią - podano w raporcie.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej