Joe Biden w ogniu krytyki. Powodem słowa na temat sytuacji w Afganistanie

W poniedziałek Joe Biden zabrał głos w sprawie sytuacji w Afganistanie. Jego słowa są szeroko komentowane w mediach społecznościowych.

2021-08-17, 00:07

Joe Biden w ogniu krytyki. Powodem słowa na temat sytuacji w Afganistanie

Prezydent Stanów Zjednoczonych podczas poniedziałkowego przemówienia przyznał, że jest zaskoczony tym, jak szybko talibom udało się przejąć władzę w Afganistanie, ale - jak to ujął - USA nie mają interesu w "walce w cudzej wojnie domowej". 

- Nie mogłem w dalszym ciągu wysyłać amerykańskich żołnierzy na wojnę domową innego kraju, kiedy sami Afgańczycy nie mogli lub nie chcieli walczyć - powiedział, zaznaczając, że "nigdy nie było dobrego momentu na wyjście wojsk". 

Powiązany Artykuł

biden 1200.jpg
Prezydent USA zabrał głos ws. Afganistanu. "Nie mogę powtórzyć błędów poprzedników"

Joe Biden zaznaczył, że decyzja ta jest kluczowa z punktu widzenia USA. - Nasi strategiczni rywale, Chiny i Rosja, nie chcieliby nic innego, tylko by Ameryka w nieskończoność pompowała miliardy dolarów i koncentrowała uwagę na niestabilnym Afganistanie - tłumaczył. 

Słowa prezydenta są szeroko komentowane m.in. w mediach społecznościowych i wzbudzają skrajne emocje. Jak zauważył Edward Snowden - pod oficjalnym streamem wystąpienia Joe Bidena pojawiło się tysiące negatywnych reakcji, a możliwość komentowania została wyłączona. 

REKLAMA

"Prawa człowieka"

Powiązany Artykuł

lotnisko kabul 1200.jpg
Chaos na lotnisku w Kabulu. USA wstrzymały ewakuację swoich obywateli

Przebywający w Kabulu Richard Engel z NBCNews wypomniał prezydentowi USA jego deklaracje o istotnej roli praw człowieka w amerykańskiej polityce. W swoich wpisach na Twitterze komentował także - jego zdaniem - nielogiczne wyjaśnienia decyzji Bidena. 

Do słów Bidena odniósł się również konserwatywny dziennikarz Jim Geraghty. - "Nie. Nie możesz powiedzieć, że »prawa człowieka nadal będą centralnym punktem naszej polityki zagranicznej«, kiedy porzucasz Afgańczyków na łaskę talibów" - napisał na Twitterze. 

Czytaj także:

"Haniebne wyjście"

Nigeryjski aktywista i działacz na rzecz praw człowieka Reno Omokri zwracając się do Joe Bidena, wskazał, że decyzja o wyjściu amerykańskich wojsk z Afganistanu była właściwa. Tym, co wzbudziło kontrowersje i falę krytyki jest - jak tłumaczył Omokri - zły sposób realizacji tego postanowienia. Aktywista podkreślił, że przedstawia on słabość i niezdecydowanie. 

REKLAMA

Krytyczną opinię na temat sposobu opuszczania kraju wyraził również były rzecznik prasowy Białego Domu Ari Fleischer. 

Powiązany Artykuł

1200.jpg
Sytuacja w Afganistanie. Wspólnota międzynarodowa apeluje, by talibowie pozwolili ludziom wyjechać z kraju

Podobnego zdania jest także Derek Smart amerykański projektant gier, który zarzucił Joe Biden "haniebne wyjście". Jak podkreślił - decyzja ta była nieodpowiedzialna i naraziła wiele osób na ryzyko, również tych, "których przez dwie dekady nazywaliśmy przyjaciółmi i sojusznikami". 

Zbliżone stanowisko zajęła również dziennikarka "The Atlantic" i zwolenniczka Demokratów Anne Applebaum.

Wystąpienie prezydenta jest również omawiane w mediach m.in. CNN.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Projekt bez tytułu1200.jpg
Chaos na lotnisku w Kabulu. Media: nie żyje siedem osób

PAP/twitter.com

jbt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej