Tysiące Afgańczyków protestuje przeciwko talibom. Rebelianci strzelają do demonstrantów
W kilku miastach w Afganistanie doszło do protestów przeciwko talibom. W mieście Dżalalabad na wschodzie kraju zginęło trzech demonstrantów. W niedzielę byli rebelianci zdobyli stolicę kraju Kabul i w efekcie przejęli władzę w Afganistanie.
2021-08-18, 16:29
Tysiące osób wyszły w proteście na ulice centrum Dżalalabadu. Do starć doszło, gdy Afgańczycy próbowali powiesić na centralnym placu flagę Afganistanu. Talibowie nie uznają jej, mają bowiem swoją. Talibscy żołnierze otworzyli wówczas ogień, zabijając co najmniej trzy osoby i raniąc kilkanaście innych.
Powiązany Artykuł
Jałowiczor: talibom udało się dość sprawnie zdezorientować społeczność międzynarodową
Do protestów dochodziło też w miastach w prowincjach Khost i Kunar. Wczoraj dotychczasowy wiceprezydent kraju oraz syn legendarnego afgańskiego komendanta polowego Ahmada Szacha Massuda poinformowali o utworzeniu ruchu oporu przeciw talibom w Dolinie Pandższiru.
Posłuchaj
Liderzy talibów przylecieli tymczasem wczoraj do Afganistanu po raz pierwszy od czasu ucieczki z kraju 20 lat temu. Szef ugrupowania mułła Abdul Ghani Baradar spodziewany jest wkrótce w Kabulu i to prawdopodobnie on będzie nowym władcą kraju.
- Ewakuacje z Afganistanu. Kraj opuściło dotąd ponad 2 tysiące osób, w tym dyplomatów
- Pierwszy z polskich samolotów wylądował w Afganistanie
- Co się stało z amerykańskim sprzętem wojskowym w Afganistanie? Biały Dom: nie jesteśmy w stanie go namierzyć
Do zamieszek doszło przed lotniskiem w Kabulu, gdzie wedrzeć chcą się tłumy Afgańczyków, zdesperowanych, by wyjechać z kraju. Według miejscowych mediów, talibscy żołnierze nie radzą sobie z naporem tłumu, a rannych miało zostać kilkanaście osób.
Na samym lotnisku trwa natomiast ewakuacja zachodnich dyplomatów i obywateli. Do tej pory z Afganistanu miało wylecieć około dwa tysiące osób. Połowa z nich to Amerykanie.
ng
REKLAMA