Nowe informacje ws. osób koczujących przy granicy. SG: otrzymali jedzenie, nie widać osób chorych
- Sytuacja migrantów koczujących na Białorusi przy granicy z Polską w Usnarzu Górnym k. Krynek (Podlaskie) nie zmienia się. Widzimy, że jedzą. Zostały dostarczone im między innymi konserwy i chleby - powiedziała rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. Dodała, że pogranicznicy nie widzą, aby któraś z osób była chora.
2021-08-26, 11:38
Powiązany Artykuł

Operacja "Śluza". Łukaszenka, KGB i OSAM chcą destabilizować UE z wykorzystaniem migrantów
Według informacji przekazanej przez rzeczniczkę Straży Granicznej w grupie koczującej przy Polskiej granicy są co najmniej 24 osoby.
- Tak jak wcześniej wspominałam trudno to ostatecznie powiedzieć, bo widzimy, że też jakieś osoby wychodzą lub wchodzą do namiotów. Tych osób "kręcących" się jest 24, ale ile jest w namiotach, to trudno nam powiedzieć - poinformowała w czwartek.
Wskazała, że w grupie na sto procent nie ma żadnych dzieci.
REKLAMA
- Nie widzimy też, żeby ktoś był chory - dodała, dodając, że w środę służby białoruskie prawdopodobnie z tłumaczem podeszły do tej grupy osób.
Dodatkowo ppor. Anna Michalska poinformowała, że minionej doby funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali 71 prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.
- Zatrzymano 20 osób. Nie wiemy jakiej narodowości, cały czas trwają czynności - dodała.
Sytuacja w Usnarzu Górnym
W Usnarzu Górnym, na granicy polsko-białoruskiej, po stronie Białorusi, od kilkunastu dni koczuje grupa migrantów; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze. Migranci koczujący po białoruskiej stronie nie chcą wracać w głąb Białorusi.
REKLAMA
W niedzielę polskie MSZ skierowało do strony białoruskiej notę dyplomatyczną, oferując pomoc humanitarną dla migrantów. We wtorek prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski powiedział, że transport z pomocą humanitarną - na którą składają się m.in. namioty, koce, agregaty prądotwórcze - jest na przejściu granicznym w Bobrownikach i czeka na zgodę na wjazd na Białoruś.
Premier w środę poinformował, że jest "pełna odmowa Białorusi wpuszczenia konwoju z pomocą humanitarną dla migrantów". Jak dodał, migranci przebywają po białoruskiej stronie granicy z Polską i odpowiedzialna za nich jest Białoruś. \
IAR/PAP//in./
REKLAMA