Eksperci: dla przedsiębiorców 5 proc. składki na zdrowie to nadal zbyt dużo
- Nasza ochrona zdrowia bezwzględnie potrzebuje większych pieniędzy. Te muszą pochodzić ze składek samych Polaków - mówili goście audycji Rządy Pieniądza: prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i wykładowca SGH, oraz Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego. w którego opinii przedsiębiorcy nie mogą ponosić wyższych niż dotychczas kosztów, jakie wywoła jakakolwiek podwyżka składki do NFZ. Zdaniem prof. Mączyńskiej, dalsze dzielenie w tej sprawie Polaków na przedsiębiorców i pracowników najemnych jest niewłaściwe.
2021-09-07, 13:27
Posłuchaj
Zakończyły się już konsultacje podatkowej części Polskiego Ładu. Jak wynika z doniesień medialnych, ostateczne rząd zaproponuje, aby przedsiębiorcy płacili składkę zdrowotną nie w wysokości 9 proc. dochodu, jak pracownicy najemni, ale maksymalnie 4,9 proc. Goście Rządów Pieniądza ocenili to możliwe ustępstwo ze strony rządu odmiennie.
Powiązany Artykuł

''Nowy Ład 2021 - szansa czy wyzwanie?''. Trwa XXX Forum Ekonomiczne w Karpaczu
Pytania o wysokość składki zdrowotnej
Według prof. Mączyńskiej, zróżnicowanie w sprawie składek jest niezrozumiałe. W opinii Marcina Roszkowskiego te prawie 5 proc. to i tak dla przedsiębiorców zbyt dużo. Podobnie opinie wyraziła już w swoich stanowiska część organizacji pracodawców z Rady Dialogu Społecznego.
- Nie podoba mi się system, w którym osoby są obciążone w niejednakowy sposób. Pytam: dlaczego i nie znajduję odpowiedzi. Pracodawcy zawsze będą się bronić przed wszystkimi obciążeniami – podatkami, składkami, ale jeśli system ochrony zdrowia jest niedofinansowany, to jeżeli pracownik dłużej choruje, to przecież to oni ponoszą ostatecznie tego konsekwencje. A narastają choroby cywilizacyjne, psychiczne. Mamy do czynienia ze światem, który ludzi rozdziela. W związku z cyfrowymi technologiami pozwala tygodniami nie wychodzić z domu, tam pracować, kupować itd. To jednak rodzi różne schorzenia, do tego stopnia, że w dwóch krajach świata, w Japonii i w Wielkiej Brytanii, powołano ministerstwa samotności. Staje się to bowiem trudnym problemem także ekonomicznym - dowodziła prof. Mączyńska.
Dodała, że niezbędne są pieniądze na nowoczesne technologie medyczne. Obniżenie składki od przedsiębiorców zmniejsza zaś szanse na dofinansowanie ochrony zdrowia. Wyraziła nadzieję, że rząd nie zdecyduje się na obniżenie zapowiedzianego wzrostu udziału wydatków na ochronę zdrowia w PKB.
REKLAMA
- Budżet nie jest jednak z gumy. Jeśli będzie mniej wpływów do budżetu z tytułu składek zdrowotnych, a konieczne jest przecież zwiększanie nakładów na ochronę zdrowia, czego domagają się wszyscy, to o tyle, ile mniej będzie składek, będzie na inne cele: edukację, infrastrukturę, bezpieczeństwo państwa, kulturę itd. – mówiła prof. Mączyńska.
W jej opinii rząd, rezygnując z wyrównania składek dla wszystkich obywateli, ugiął się przed lobby przedsiębiorców, których naciski w trakcie konsultacji były silne.
Wyważenie różnych racji
Zdaniem Marcina Roszkowskiego każde podwyższenie kosztów działalności czy to podatków, czy składek, negatywnie wpłynie na gospodarkę.
Wzrost opodatkowania dla prawie 2 mln przedsiębiorców zaburzy jeszcze bardziej konkurencję wobec korporacji, które praktycznie nie płacą prawie żadnych podatków w Polsce. Prawie 5 proc. będzie musiała odprowadzać grupa osób najbardziej przedsiębiorczych. Wątpię tylko, czy składka w takim wymiarze faktycznie będzie odprowadzona, bo jeśli ktoś naprawdę dużo zarabia, to ma bardzo dużo sposobów, żeby ograniczyć swoje obciążenie podatkowe - stwierdził gość Rządów Pieniądza.
- Pieniędzy na ochronę zdrowia zawsze jest za mało. Dlatego warto, aby skoro już środki będące owym kosztem idą na tego typu cele, aby mieć coś w zamian. Jako Polacy oczekujemy dobrych usług. Pytanie, czy jeśli wpompujemy jeszcze więcej pieniędzy w system, to spowoduje to, że będzie on lepiej działał – powiedział Marcin Roszkowski.
PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md
REKLAMA
REKLAMA