"Nie widzę tu prawie wcale obcych ludzi". Mieszkańcy podlaskiej wsi o stanie wyjątkowym

- Odkąd wprowadzono stan wyjątkowy nie widzimy tu żadnych uchodźców - mówią mieszkańcy wiosek z powiatu sokólskiego oddalonych o kilka kilometrów od strefy stanu wyjątkowego.

2021-09-15, 12:22

"Nie widzę tu prawie wcale obcych ludzi". Mieszkańcy podlaskiej wsi o stanie wyjątkowym
Zdj. Ilustracyjne. Foto: Michal Kosc, Forum

Powiązany Artykuł

straż graniczna granica free 1200.jpg
"Mamy fazę podnoszenia napięcia i testowania NATO". Budzisz o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej

Malutkie wioski oddalone są zaledwie kilka kilometrów od strefy stanu wyjątkowego. Ich mieszkańcy nadal żyją w spokojnym trybie przemijających pór roku i związanych z tym prac polowych. Coś się jednak zmieniło.

- Odkąd wprowadzili ten stan wyjątkowy to nie widzę tu prawie wcale obcych ludzi. I dobrze, bo my tu żyjemy po swojemu, wszyscy się znamy, no zaufanie mamy do siebie - mówi mężczyzna zwożący ziemniaki z pola w okolicy Nowego Dworu (objętego stanem wyjątkowym). - Bywało, że jak rano wyjeżdżałem na pole, to widziałem tych uchodźców. Przemykali tam pod lasem - dodaje, pokazując ręką na koniec pola. - A teraz jest spokój - puentuje.

Wtórują mu mieszkańcy okolicznych wiosek. - Ja tam żadnego osobiście nie spotkałam, ale strach był, że może do domu wejdą, albo coś. Dlatego nawet furtkę zamykałam - mówi kobieta wieszająca pranie. - A teraz jestem spokojniejsza i nawet wieczorem na plotki pójdę do sąsiadek, a tak to się trochę bałam - dodaje z uśmiechem.

Czytaj także:

- Teraz to tu wojska dużo. No i dobrze, niech pilnują przynajmniej spokój jest - wtóruje jej sołtys. Nie chcą podawać imion, ani podawać, z której wsi pochodzą. - Pani kochana, tu my się wszyscy znamy, będą się potem śmiać, że sławna jestem i wywiadu udzielałam - mówi spotkana na drodze kobieta.

We wszystkich wypowiedziach przeplata się stwierdzenie, że odkąd kilka kilometrów od ich domów jest strefa stanu wyjątkowego czują się spokojniejsi. - Niech każdy siedzi w swoim kraju, a jak coś mu się w nim nie podoba to niech legalnie przejdzie granicę, a nie się czai i ukrywa i straszy wszystkich - podsumowuje sołtys.

Od początku września Straż Graniczna odnotowała już ponad 2,7 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią. - Wszystkie próby zostały udaremnione - przekazała ppor. Anna Michalska. We wtorek funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali 230 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymano 4 osoby za pomoc w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej. - Byli to obywatel Belgii narodowości tureckiej, obywatel Turcji z niemiecką kartą pobytu, obywatel Włoch oraz obywatel Polski, mieszkaniec województwa mazowieckiego - doprecyzowała rzecznik.

Od 2 września w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

REKLAMA


PAP/ jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej