Wiceminister klimatu i środowiska: wyłączenie Turowa oznacza de facto paraliż całego systemu energetycznego w Polsce
Wiceminister klimatu i środowiska Edward Siarka skrytykował decyzję dotyczącą nałożenia kar na Polskę za to, że nie zaprzestała wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
2021-09-22, 16:16
Powiązany Artykuł
![PGE elektrownia Turów 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/1cb3b3de-0687-4352-b863-dbdd287bda2e.jpg)
Gra o Turów. Felieton Miłosza Manasterskiego
Chodzi o pół miliona euro dziennie, które zasądziła wiceprezes unijnego Trybunału Sprawiedliwości Rosario Silva de Lapuerta za niewdrożenie środków tymczasowych. Te procedury zakwestionował wiceminister.
- Jeżeli jest tak, że jedna osoba, nawet jeśli to jest sędzia, może podejmować tak newralgiczne decyzje z punktu widzenia żywotnych interesów danego państwa, które zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu, bezpieczeństwu ludzi, to jest pytanie w jaki sposób te procedury należy zweryfikować, żeby nie dochodziło do takich sytuacji - powiedział Edward Siarka.
- Związkowiec z kopalni Turów: szykujemy się do wyjazdu do Luksemburga
- "Życie pokazuje, że polityka potrafi zdominować prawo". Prof. Kozłowski o sytuacji wokół Turowa
Podkreślił, że dziś to dotyka Polski, ale w przyszłości może dotyczyć innego państwa. - Jeżeli żyjemy w jednej wspólnocie, nazywanej wspólnotą państw europejskich, to te procedury nie mogą tak bardzo uderzać przez decyzję jednej osoby, bez patrzenia się na konsekwencje, które by zagrażały żywotnym interesom danego państwa. A w tym przypadku tak jest, bo wyłączenie Turowa oznacza de facto paraliż całego systemu energetycznego w Polsce, a również i w Europie, bo te systemy bezpośrednio ze sobą są połączone - powiedział wiceminister, wyrażając jednocześnie nadzieję na porozumienie z Czechami w tej sprawie.
REKLAMA
IAR/ jb
REKLAMA