Reszczyński: Unia przestaje się podobać Polakom, bo nie jest to organizacja przyjazna Europejczykom

- Nikt nie spodziewał się, że sędzia Rosario Silva de Lapuerta wyjdzie do protestujących, ale przecież jest tam sekretariat i inni urzędnicy, którzy mogliby wyjść pokłonić się i powiedzieć, że w imieniu sekretariatu odbierają petycję i przekażą ją dalej - powiedział w Polskim Radiu 24 Wojciech Reszczyński. Gościem audycji był również Andrzej Potocki. 

2021-10-23, 15:00

Reszczyński: Unia przestaje się podobać Polakom, bo nie jest to organizacja przyjazna Europejczykom

W piątek przed budynkiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu odbył się protest. Dotyczył on przeciwstawienia się orzeczeniu o wstrzymaniu wydobycia w kopalni Turów. W tym wydarzeniu wzięli udział mieszkańcy kompleksu "Turów" oraz członkowie Solidarności z całej Polski. Goście Tadeusza Płużańskiego odnieśli się do tego wydarzenia.

Powiązany Artykuł

protest 1200 pao.jpg
"Teraz piłka leży po stronie rządu". Polacy po proteście ws. kopalni Turów

- Obywatele polscy mają prawo protestować, jako członkowie UE. Gwarantują im to odpowiednie przepisy krajowe, jak i międzynarodowe. Z tego właśnie skorzystali. Pojechało tam dwa tysiące związkowców Solidarności, protestujących przeciwko arbitralnym decyzjom Trybunału Sprawiedliwości UE. Byli elegancko ubrani, zachowywali się grzecznie - mówił Wojciech Reszczyński. 

- Natomiast to, co zobaczyli, to: zamknięte miasto, druty kolczaste, ogrodzenia, policja. Czy tak się wita, przyjmuje przyjeżdżających z Polski obywateli, którzy są członkami państwa UE? - pytał. 

Podkreślił, że w tym przypadku "mamy ciekawe zestawienie". - Pani Ursula von der Leyen w prasie powiedziała, że UE nie będzie finansować drutów kolczastych i murów. Mówiła to w kontekście pomocy Polsce w budowie ogrodzenia na granicy. A więc tam, gdzie jest problem z falą emigrantów napierających na wschodnią granicę. Więc tutaj nie ma być murów ani drutów kolczastych, natomiast jak przyjeżdżają Polacy do Luksemburga pod siedzibę Trybunału Sprawiedliwości, to te druty kolczaste są. Widzieliśmy je wszyscy, również i wozy opancerzone, jak i policję. Widoczna jest hipokryzja Unii i stracony kolejny punkt. Unia przestaje się podobać Polakom, bo nie jest to organizacja przyjazna Europejczykom - dodał. 

REKLAMA

Czytaj także:

- Nikt nie spodziewał się, że sędzia Rosario Silva de Lapuerta wyjdzie do protestujących, ale przecież jest tam sekretariat i inni urzędnicy, którzy mogliby wyjść pokłonić się i powiedzieć, że w imieniu sekretariatu odbierają petycję i przekażą ją dalej - stwierdził. 

Następnie pytał: "Czy dużo by kosztowało to TSUE? Czy przestałby być w tej chwili niezawisły i niezależny? Czy straciłby coś na reputacji?". - Odpowiedź brzmi nie. Oni mają gdzieś państwa członkowskie i to wyraźnie widać, jaką Unię planują na przyszłość, które państwa nie będą mieć nic do powiedzenia. Budują superpaństwo, a reszta ma siedzieć cicho i wykonywać polecenia - dopowiedział.

Posłuchaj

Gośćmi audycji byli Wojciech Reszczyński oraz Andrzej Potocki (Polskie Radio 24) 46:19
+
Dodaj do playlisty

Z kolei Andrzej Potocki stwierdził, że "Trybunał Sprawiedliwości UE jest to ołtarz, świętość dla elit brukselskich i nie po to wydają wyrok skazujący de facto dziesiątki tysięcy ludzi na bezrobocie, żeby później świecić przed nimi oczami i z nimi rozmawiać. Od tego stawia się zapory, czołgi, żeby przestraszyć tych demonstrujących, pokazać swoją siłę i pokazać luksemburską gościnność, wolność wypowiedzi".

REKLAMA

Gdyby to był marsz LGBT, to cały trybunał w pełnym składzie witałby ich kwiatami, a że to są poszkodowani robotnicy, którzy boją się o swoje miejsca pracy, rodzinę, utrzymanie, to potraktowali ich "z buta", zrobiła to głównie sędzia de Lapuerta z Hiszpanii, która teraz odchodzi na emeryturę. Była to decyzja jednoosobowa niezgodna z prawem, bo kary finansowe można nakładać, ale dopiero po wyroku, a to nie był wyrok, tylko postanowienie o zabezpieczeniu - dodał Potocki.

- Dlatego nie mieli nic do powiedzenia, zamknęli się w swoich domach i nie raczyli wyjść naprzeciw tym, którym uczynili potężną krzywdę. Mamy do czynienia z jawną niesprawiedliwością i arogancją ze strony TSUE - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Temat dnia"

REKLAMA

Prowadzący: Tadeusz Płużański

Gość: Wojciech Reszczyński (Tygodnik w Sieci) oraz  Andrzej Potocki (wpolityce.pl)

Data emisji: 23.10.2021

Godzina emisji: 14.06

REKLAMA

nj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej